Mój 405 CDI z 2001 ma niedobór mocy praktynie przy każdym naciśnięciu pedału gazu,a w szczególności przy próbie szybszego przyspieszenia. W zasadzie mam to jak w banku,że przy mocniejszym naciśnięciu gazu on musi przejść przez swoją dziwną blokadę,kiedy nic się nie dzieje,by po dwóch - trzech sekundach złapać moc i przyspieszyć (wtedy często aż za bardzo). Szczytem wszystkiego była sytuacja,kiedy po naciśnięciu gazu samochód wyraźnie zwolnił... na krzyżowaniu,przy skręcie w prawo lekko pod górę.
Mój mechanik twierdzi,że jest taki jak ma być (sam jest właścicielem trzeciego smarta,więc coś tam o nich powinien wiedzieć),ale szczerze to podejrzewam,że nie chce mu się bawić w szukanie przyczyny.
A ja uważam,że to mało bezpieczne,samochód nie ma płynnej jazdy,jest nieco nieprzewidywalny w swoich reakcjach na naciśnięcie gazu,już nie mówiąc o tym,że to bardzo irytujące.
Mój mechanik twierdzi,że jest taki jak ma być (sam jest właścicielem trzeciego smarta,więc coś tam o nich powinien wiedzieć),ale szczerze to podejrzewam,że nie chce mu się bawić w szukanie przyczyny.
A ja uważam,że to mało bezpieczne,samochód nie ma płynnej jazdy,jest nieco nieprzewidywalny w swoich reakcjach na naciśnięcie gazu,już nie mówiąc o tym,że to bardzo irytujące.