Rozbierania się nie bój. Kilka lamp rozebrałem, tylko jak piszą koledzy dobrze jest podgrzać lampy aby uszczelniacz był miękki. To taka paskudna masa "smołowa" dobrze się przykleja do wszystkiego i strasznie ciągnie.
Tylko najpierw trzeba wykręcić te dwa wkręty - od razu ich ie widać - są pod uszczelniaczem. Umiejscowione są w tych miejscach, gdzie od tyłu masz takie "wypustki" w obudowie, w które wchodzą wkręty. Lampy podgrzać suszarką, albo na ciepły kaloryferek
Z plastikami trzeba uważać przy malowaniu.
Jak ja malowałem lakierem chemoutwardzalnym, to po położeniu primera było OK, ale na niektórych plastikach po położeniu lakieru, plastik jakby się marszczył, i robiły się pęknięcia na powierzchni.
Ale to nie we wszystkich plastikach, każdy miał oznaczenie, że jest z ABS-u.
To samo miałem przy malowaniu elementów w środku. Obudowa od licznika i zegarów, po położeniu lakieru (na podkład do plastików) dostawała właśnie takich wżerów na powierzchni.
Tylko najpierw trzeba wykręcić te dwa wkręty - od razu ich ie widać - są pod uszczelniaczem. Umiejscowione są w tych miejscach, gdzie od tyłu masz takie "wypustki" w obudowie, w które wchodzą wkręty. Lampy podgrzać suszarką, albo na ciepły kaloryferek
Z plastikami trzeba uważać przy malowaniu.
Jak ja malowałem lakierem chemoutwardzalnym, to po położeniu primera było OK, ale na niektórych plastikach po położeniu lakieru, plastik jakby się marszczył, i robiły się pęknięcia na powierzchni.
Ale to nie we wszystkich plastikach, każdy miał oznaczenie, że jest z ABS-u.
To samo miałem przy malowaniu elementów w środku. Obudowa od licznika i zegarów, po położeniu lakieru (na podkład do plastików) dostawała właśnie takich wżerów na powierzchni.
"Cytrynka" FT 2011, 1.0 był mhd jest Brabus