Moj smart tez jest paskudnie twardy. Problemów z kręgosłupem nie mam, ale jak wjeżdżam na kostkę brukową, to tak mnie wytrzepie, że głowa boli... Tak twardym autem w życiu nie jeździłem.
Najbardziej denerwujące w smarcie są wymiany żarówek, dolewki oleju, domykanie tylnej szyby, hałas... Pedalski klakson...
Aha i mały bagaznik hehehehe
Najbardziej denerwujące w smarcie są wymiany żarówek, dolewki oleju, domykanie tylnej szyby, hałas... Pedalski klakson...
Aha i mały bagaznik hehehehe