Jak co roku, byłem w trzeci łyk end września na impezce która nazywa się Coupe Icare, w dowolnym tłumaczeniu z Fr. Spotkanie Ikarów, i chciałem się pochwalić, że mój smarcik pokonał traskę prawie 4 kkm ze średnim spalaniem na poziomie 3,7 l/100km. Spotkałem się na miejscu z naszym nowym kolegą Lojakiem oraz sprawdziłem osobiście, że problem uchodźców to wyłącznie wydumany problem naszych, pożal się boże, polityków. Tam nie ma to najmniejszego wpływu na życie normalnch ludzi. Pozdrawiam. L
PS Do Klaudii i Andreasa Dwa razy miałem ochotę do Was zadzwonić z pozdrowieniami z autostrady, ale za każdym razem pora była nieprzyzwoita.
PS Do Klaudii i Andreasa Dwa razy miałem ochotę do Was zadzwonić z pozdrowieniami z autostrady, ale za każdym razem pora była nieprzyzwoita.
Lolek - motoparalotniarz