To niech idzie za Twoją radą i zgłosi sprawę na Policję - najlepiej jeszcze do PG, wynajmie adwokata, etc. Chłopaki na pewno to rozkminią w ciągu kilku minut, a Sąd wsadzi gościa za kradzież, a właściwie za działanie na szkodę pokrzywdzonego (pominąłem co prawda, takie drobiazgi jak znikomą szkodliwość społeczną czynu, czas prowadzenia postępowania przez organa ścigania, zabezpieczenie samochodu dla celów dowodowych, darmowe ekspertyzy (!), szybki Sąd nad złodziejem etc.).
A na poważnie przeczytaj sobie czym się zajmują rzecznicy konsumentów, jakie mają prawa etc. A jest to jak najbardziej sprawa cywilna na tym etapie, podlegającą pod prawa konsumenta. Na Policję też może złożyć zawiadomienie - ale tu bym jednak zacytował klasyka - Nie idźcie tą drogą - Ludwiku i Sabo.
A na poważnie przeczytaj sobie czym się zajmują rzecznicy konsumentów, jakie mają prawa etc. A jest to jak najbardziej sprawa cywilna na tym etapie, podlegającą pod prawa konsumenta. Na Policję też może złożyć zawiadomienie - ale tu bym jednak zacytował klasyka - Nie idźcie tą drogą - Ludwiku i Sabo.