Mój to smart dla czterech, silnik o pojemności półtora litra, o zapłonie samoczynnym, z wtryskiem na wspólnej szynie, z roku pańskiego dwa tysiące sześć. Jego kolor to czyste srebro z domieszką lodowej bieli, która, nawiasem mówiąc, wcale biała nie jest.
Pas(s)jonujące Srebrne CDi.