Smarta, o którym jest mowa sprzedaje komis w Warszawie na ul. Strzygłowskiej - byłam tam kiedyś, gdy jeszcze szukałam samochodu dla siebie. Wlaściciel napewno ma bardzo dużą wiedzę o smartach. Młody człowiek, który się nie znał, może był jego synem. Gdy tam byłam widziałam tylko sensowne smarty, raczej w wyższych cenach. Było na forum sporo wypowiedzi o tym komisie, również tych, którzy tam kupili swoje smarty -zdecydowanie pozytywnych.
A teraz co do cen smartów.
Rozumiem, że częściej dobry samochód będzie miał wyższą cenę i może nawet jest to reguła. Jednak w życiu bywa różnie. Mój brat zawsze szybko sprzedaje swoje samochody tłumacząc, że nie chce sprzedawać tylko sprzedać, a w związku z tym cena jest niższa niż średnia.
Z mojego doświadczenia wynika również, iż wielokrotnie więcej wśród kolizji na drogach jest drobnych stłuczek niż poważnych wypadków, a co za tym idzie również wśród sprzedawanych samochodów musi być więcej tych po małych naprawach niż mocno rozbitych. Dlatego nie obawiałabym się samochodu tylko dlatego, iż widać, że coś było naprawiane.
Za swojego smarta (2001 r.,cdi, cabrio, pulse), świeżo przyprowadzonego z Niemiec, wraz ze wszystkimi opłatami, zapłaciłam miesiąc temu 14 900 zł. Był do końca serwisowany w smart center i miał przejechane 98 tys. km - jest w stanie idealnym. W ubiegłym tygodniu odwiedziłam Alla i dowiedzialam się, że gdybym zapłaciła za niego 3 - 4 tys. więcej to nadal byłby tani.
Więc zachęcam do szukania, również wśród tańszych egzemplarzy, napewno można znaleźć fajny samochód w niższej niż średnia cenie.
A teraz co do cen smartów.
Rozumiem, że częściej dobry samochód będzie miał wyższą cenę i może nawet jest to reguła. Jednak w życiu bywa różnie. Mój brat zawsze szybko sprzedaje swoje samochody tłumacząc, że nie chce sprzedawać tylko sprzedać, a w związku z tym cena jest niższa niż średnia.
Z mojego doświadczenia wynika również, iż wielokrotnie więcej wśród kolizji na drogach jest drobnych stłuczek niż poważnych wypadków, a co za tym idzie również wśród sprzedawanych samochodów musi być więcej tych po małych naprawach niż mocno rozbitych. Dlatego nie obawiałabym się samochodu tylko dlatego, iż widać, że coś było naprawiane.
Za swojego smarta (2001 r.,cdi, cabrio, pulse), świeżo przyprowadzonego z Niemiec, wraz ze wszystkimi opłatami, zapłaciłam miesiąc temu 14 900 zł. Był do końca serwisowany w smart center i miał przejechane 98 tys. km - jest w stanie idealnym. W ubiegłym tygodniu odwiedziłam Alla i dowiedzialam się, że gdybym zapłaciła za niego 3 - 4 tys. więcej to nadal byłby tani.
Więc zachęcam do szukania, również wśród tańszych egzemplarzy, napewno można znaleźć fajny samochód w niższej niż średnia cenie.
Kontakt
Odpowiedz
