[LukasWesel86]

Witam wszystkich ponownie . Ci co znaja moja historie i mojego smarta po 6 miesiacach remontow i problemow auto 3 dni temu dotarlo do mnie na lawecie prawie gotowe, przypominam ze mieszkam w De  , termin na wczoraj mialem pierwszy etap przegladu ( Tuv) i niestety nieprzeszedl emisja spalin , okazalo sie ze spala olej jak szalony , dla przypomnienia szybko mojej Histori kobieta zatankowala Disla do auta ktore potrzebuje benzyny, mechanik ktory robil smarta w polsce twierdzi ze po remoncie zrobil tylko 4km  i tryeba go troszke przepalic byc moze ze zalega gdzies jeszcze stary olej , dzien dzsiejszy zalatwilem tablice na 5 dni i moge poruszac sie bez przegladu do piatku wiec zabralem sie za przepalanie Smarta , piekna pogoda otwieramy dach i w droge , na poczatku faktycznie dymek sie pojawial jak dostal troszke po jakims czasie okolo 100 km przepalanie faktycznie malo kiedy zakopci i w dziwnych momentach  na drugim piegu np przy 3 tys obrotow , wbije 3 i nawet 6 tys i wiecej zero dymienia jest ok silnik pieknie pracuje rowno i jest bardzo dynamiczny , lecz swieci sie check po wykasowaniu pojawia sie znowu i gdy poruszam sie bez dachu caly czas prawie czuje spaliny ze przeszlo mi na ciuchy a auto juz prawie nie kopci. Czy orientuje sie ktos co moze byc za przyczyna ???