Sorry za naiwne pytanie, ale do Smarta jeździłem samochodami z dużymi silnikami i w zimie tankowałem 98 (no i akumulatorami typu rasowa nówka).
Dzisiaj "odpalił", ale musiał trochę kręcić (z wielkim trudem - było -20 st.).
Mam jeszcze 1/4 baku benzynki 95. Po drodze do pracy mam stację BP i pomyślałem, żeby dolać 98 (może łatwiej odpali).
Ma to sens?
Dzisiaj "odpalił", ale musiał trochę kręcić (z wielkim trudem - było -20 st.).
Mam jeszcze 1/4 baku benzynki 95. Po drodze do pracy mam stację BP i pomyślałem, żeby dolać 98 (może łatwiej odpali).
Ma to sens?