Zasadniczo chyba tak, bo targałem go spod Łomży od jakiegoś handlarza. Mam FF CDI w manualu, ale chciałem ten półautomat, bo sąsiad za płotem ma taką wersję i już prawie dekadę ujeżdża go bez problemów i bardzo przyjemnie.
Niestety okazuje się, że to nie sprzęgło tylko skrzynia. Wrzuciłem wsteczny na zapłonie i wyłączonym silniku, rozłączyłem sprzęgło (specjalną wajchę do tego sobie nawet zrobiłem) i zakręciłem rozrusznikiem. Bez kłopotu obrócił silnikiem, więc sprzęgło nie trzyma. No to przejechałem się dłuższy kawałek. Zawsze przy starcie jest trochę terkotania, ale rusza, zmiana biegu im wyższy tym płynniejsza, wchodzi wszystkie 6 biegów do przodu, i z automatu i manualnie. Delikatnie słychać skrzynię, trochę jak zużyte turbo, chyba jakieś łożysko poleciało. Redukcje na niskich biegach trochę nerwowe. Wsteczny nie wejdzie żadną miarą na uruchomionym silniku. Spuściłem olej, mieni się tak opiłkami że chyba choinkę na święta nim wysmaruję... No to nie zostało nic jak tylko wypruć skrzynkę i zajrzeć w bebechy, choć nadziei nie robię sobie że to się da naprawić, albo chociaż poprawnie zdiagnozować... I pewnie jak nie kupię w rozsądnych pieniądzach sprawnej używki to zostanie swap na manuala, co cholernie mi się nie podoba...
Żeby się tylko żona ze mną nie rozwiodła zanim to wszystko ogarnę... ))
Niestety okazuje się, że to nie sprzęgło tylko skrzynia. Wrzuciłem wsteczny na zapłonie i wyłączonym silniku, rozłączyłem sprzęgło (specjalną wajchę do tego sobie nawet zrobiłem) i zakręciłem rozrusznikiem. Bez kłopotu obrócił silnikiem, więc sprzęgło nie trzyma. No to przejechałem się dłuższy kawałek. Zawsze przy starcie jest trochę terkotania, ale rusza, zmiana biegu im wyższy tym płynniejsza, wchodzi wszystkie 6 biegów do przodu, i z automatu i manualnie. Delikatnie słychać skrzynię, trochę jak zużyte turbo, chyba jakieś łożysko poleciało. Redukcje na niskich biegach trochę nerwowe. Wsteczny nie wejdzie żadną miarą na uruchomionym silniku. Spuściłem olej, mieni się tak opiłkami że chyba choinkę na święta nim wysmaruję... No to nie zostało nic jak tylko wypruć skrzynkę i zajrzeć w bebechy, choć nadziei nie robię sobie że to się da naprawić, albo chociaż poprawnie zdiagnozować... I pewnie jak nie kupię w rozsądnych pieniądzach sprawnej używki to zostanie swap na manuala, co cholernie mi się nie podoba...
Żeby się tylko żona ze mną nie rozwiodła zanim to wszystko ogarnę... ))