Fajny temat, śledzę od początku.
Z 0-100 olbrzymi wpływ ma sama jakość opony, jej temperatura jak i ciśnienie. Możesz popróbować dać trochę więcej przód, a mniej tył. Wartościami po 0,2 najłatwiej będzie ocenić wpływ.
Sam czas seryjny często był zaniżany przez producentów. Dodatkowo oni totalnie nie oszczędzali aut i często stosowali lepsze opony. Na yt są filmiki z pomiarów producentów.
Warto też sprawdzić czy z silnikiem jest ok i wziąć go na hamownie. Jako że bawisz się w modyfikację to by najlepiej świadczyło o wynikach. Często jest opcja wynajęcia hamowni na parę godzin za niewiele większe pieniądze niż pojedynczy pomiar.
Modyfikacja przepustnicy póki nie przesadzisz ze zbieraniem materiału nie jest niebezpieczna choć najwięcej daję w wolnossących i przy grubych mocach w turbo. No chyba że jest jako zwężka do ograniczenia mocy ale nie tu.
Obstawiam że najwięcej by dała modyfikacja skrzyni, ale to trzeba było ją na manual przerobić.
Jak wygląda procedura startu?
Z 0-100 olbrzymi wpływ ma sama jakość opony, jej temperatura jak i ciśnienie. Możesz popróbować dać trochę więcej przód, a mniej tył. Wartościami po 0,2 najłatwiej będzie ocenić wpływ.
Sam czas seryjny często był zaniżany przez producentów. Dodatkowo oni totalnie nie oszczędzali aut i często stosowali lepsze opony. Na yt są filmiki z pomiarów producentów.
Warto też sprawdzić czy z silnikiem jest ok i wziąć go na hamownie. Jako że bawisz się w modyfikację to by najlepiej świadczyło o wynikach. Często jest opcja wynajęcia hamowni na parę godzin za niewiele większe pieniądze niż pojedynczy pomiar.
Modyfikacja przepustnicy póki nie przesadzisz ze zbieraniem materiału nie jest niebezpieczna choć najwięcej daję w wolnossących i przy grubych mocach w turbo. No chyba że jest jako zwężka do ograniczenia mocy ale nie tu.
Obstawiam że najwięcej by dała modyfikacja skrzyni, ale to trzeba było ją na manual przerobić.
Jak wygląda procedura startu?