Dzisiaj popołudniem biorę się za wymianę płynu.
Autko stoi przez całą noc w ciepłym garażu.
Mam nadzieję, że puściło w przewodach.
Co do silnika - mam nadzieję, że nie będzie negatywnych konsekwencji dla uszczelki głowicy, bloku.... że skończy się na strachu.
Bo w momencie gdy silnik przegrzał się, ciśnienie wywaliło grubego węża, który właśnie doprowadza płyn do silnika i wyrzygało się wszystko co było od strony silnika nie zamarznięte.
Wczoraj jak go zobaczyłem zwisającego bezładnie to w sumie się ucieszyłem, choć założyć go nie było łatwo.
No, nic... dam znać jakie efekty.
A co do stanu głowicy, to będę obserwował poziom płynu chłodzącego ...
Mam nadzieję, że termostat jeszcze do tego mi nie rozwaliło... bo nie chciałbym znowu babrać się z tematem za dni kilka.
Autko stoi przez całą noc w ciepłym garażu.
Mam nadzieję, że puściło w przewodach.
Co do silnika - mam nadzieję, że nie będzie negatywnych konsekwencji dla uszczelki głowicy, bloku.... że skończy się na strachu.
Bo w momencie gdy silnik przegrzał się, ciśnienie wywaliło grubego węża, który właśnie doprowadza płyn do silnika i wyrzygało się wszystko co było od strony silnika nie zamarznięte.
Wczoraj jak go zobaczyłem zwisającego bezładnie to w sumie się ucieszyłem, choć założyć go nie było łatwo.
No, nic... dam znać jakie efekty.
A co do stanu głowicy, to będę obserwował poziom płynu chłodzącego ...
Mam nadzieję, że termostat jeszcze do tego mi nie rozwaliło... bo nie chciałbym znowu babrać się z tematem za dni kilka.