Zacni forumowicze.
Pytanko dotyczy Smarta fortwo 450 - 600 silnik 33 KW. Dziwny objaw, zimny silnik na wstecznym przy ruszaniu jest niby ok i nagle szepnięcie, huk jak by ktoś walna młotkiem (efekt taki jak by ktoś nagle puścił sprzęgło po prze-gazowaniu), widać też szarpnięcie kołami i dalej już jedzie ok. do przodu brak przypadłości. Co gorsze po rozgrzaniu usterka znika. Sprawdzałem olej w skrzyni jest ładny(lekko zabrudzony czerwony) ma 18 miesięcy; aktuator - luzu brak, posmarowany, a i bolec nie wybił jeszcze dziury w łapie sprzęgła. Poduszki te tylne wzrokowo ok jeszcze muszę zobaczyć przy ruszaniu jak się zachowają, przednia poduszkę wymieniałem ok. 2 lata temu, odstęp sondy lambdy i tłumika od zderzaka jest na grubość palca. Co do samego sprzęgła nie wiem czy i kiedy było wymieniane ja nabyłem smarcika jak miał ok 170 tyś teraz mam ok 197 tyś.
Proszę o wszelkie podpowiedzi co mogę jeszcze zrobić, sprawdzić by wygonić tego chochlika.
Z góry bardzo dziękuje za wszelkie podpowiedzi.
Pytanko dotyczy Smarta fortwo 450 - 600 silnik 33 KW. Dziwny objaw, zimny silnik na wstecznym przy ruszaniu jest niby ok i nagle szepnięcie, huk jak by ktoś walna młotkiem (efekt taki jak by ktoś nagle puścił sprzęgło po prze-gazowaniu), widać też szarpnięcie kołami i dalej już jedzie ok. do przodu brak przypadłości. Co gorsze po rozgrzaniu usterka znika. Sprawdzałem olej w skrzyni jest ładny(lekko zabrudzony czerwony) ma 18 miesięcy; aktuator - luzu brak, posmarowany, a i bolec nie wybił jeszcze dziury w łapie sprzęgła. Poduszki te tylne wzrokowo ok jeszcze muszę zobaczyć przy ruszaniu jak się zachowają, przednia poduszkę wymieniałem ok. 2 lata temu, odstęp sondy lambdy i tłumika od zderzaka jest na grubość palca. Co do samego sprzęgła nie wiem czy i kiedy było wymieniane ja nabyłem smarcika jak miał ok 170 tyś teraz mam ok 197 tyś.
Proszę o wszelkie podpowiedzi co mogę jeszcze zrobić, sprawdzić by wygonić tego chochlika.
Z góry bardzo dziękuje za wszelkie podpowiedzi.