Owszem, terminy się zgadzają... Nie pisałem nic wcześniej bo po prostu stwierdziłem że nic nie wskóram w kwestii jakości towaru. Tak to już bywa z towarem używanym... Z kolei kwota nie była jakaś wielka więc stwierdziłem że gra nie jest warta świeczki...
Zresztą jakie to ma znaczenie kiedy towar był kupiony. Istotne jest to że jakość była dyskusyjna.
Ja rozumiem że towar nie jest nowy, ale jeśli ma defekty to niech będą one WIDOCZNE na fotografii. Bo jeśli do zdjęcia wybiera się towar w stanie idealnym, a sprzedaje się to co akurat wpadło do ręki to chyba nie jest to uczciwe. Ja rozumiem, że jeśli ktoś ma 1000 artykułów to ciężko jest robić zdjęcie każdemu, ale z drugiej strony trudno dziwić się że ktoś jest niezadowolony - widząc na aukcji towar niemal idealny - a po rozpakowaniu paczki - np popielniczkę opaloną papierochami, czy przycisk który ma dwie wytarte "plamy"...
Owszem, w dziedzinie funkcjonalności te przedmioty są sprawne... Popielniczka "działa" włącznik działa, ale jeśli ma się w miarę zadbane auto to takie elementy nie podniosą jego estetyki... Mając możliwość wyboru - staramy się wybrać najlepszy towar... Cóż jednak z tego kiedy kupujemy "kota w worku".
Ale po interwencji - owszem - otrzymałem popielniczkę w bardzo dobrym stanie, jestem zadowolony. Czekam jeszcze na włącznik halogenów. Potem odeślę "wadliwy" towar i napiszę tutaj że finalnie wszystko zakończyło się OK.
Mam nadzieję że tego typu incydenty nie będą miały więcej miejsca. Pozdrawiam
Zresztą jakie to ma znaczenie kiedy towar był kupiony. Istotne jest to że jakość była dyskusyjna.
Ja rozumiem że towar nie jest nowy, ale jeśli ma defekty to niech będą one WIDOCZNE na fotografii. Bo jeśli do zdjęcia wybiera się towar w stanie idealnym, a sprzedaje się to co akurat wpadło do ręki to chyba nie jest to uczciwe. Ja rozumiem, że jeśli ktoś ma 1000 artykułów to ciężko jest robić zdjęcie każdemu, ale z drugiej strony trudno dziwić się że ktoś jest niezadowolony - widząc na aukcji towar niemal idealny - a po rozpakowaniu paczki - np popielniczkę opaloną papierochami, czy przycisk który ma dwie wytarte "plamy"...
Owszem, w dziedzinie funkcjonalności te przedmioty są sprawne... Popielniczka "działa" włącznik działa, ale jeśli ma się w miarę zadbane auto to takie elementy nie podniosą jego estetyki... Mając możliwość wyboru - staramy się wybrać najlepszy towar... Cóż jednak z tego kiedy kupujemy "kota w worku".
Ale po interwencji - owszem - otrzymałem popielniczkę w bardzo dobrym stanie, jestem zadowolony. Czekam jeszcze na włącznik halogenów. Potem odeślę "wadliwy" towar i napiszę tutaj że finalnie wszystko zakończyło się OK.
Mam nadzieję że tego typu incydenty nie będą miały więcej miejsca. Pozdrawiam