Tak, kazdy silnik w F2 ma turbine...maja rozna moc, bo pewnie (tutaj zgaduje) roznia sie cisnieniem doladowania (i mapa). Innym slowy nawet taki najslabszy silnik mozna za pomoca kompa podkrecic do wyzszej mocy (bez wykonywania jakikolwiek modyfikacji).
Co do zywotnosci silnikow to okreslenie "na zlom" jest chyba troszke przesadzone...po prostu trzeba przy tym przebiegu wymienic kilka rzeczy i bedzie gralo (pierscienie tlokowe, zawory i ew regeneracja turbiny).
Pomys kupienia auta z duzym przebiegiem jest jak najbardziej sensowny. Wiekszosc osob nie lubi wywalic 12tys zl za auto ktore od razu trzeba remontowac, chodz to wlasnie dobry sposob aby kupic Smarta (relatywnie) tanio i wyszukowac go porzadnie pod siebie. Silnik mozna kupic w DE spokojnie za 500euro...lub wyremontowac stary za polowe tej ceny (lub nawet mniej).
Ryzyko polega tylko na tym, ze w miare postepowania zuzycia mogly wykruszyc sie zawory wydechowe i swiece, co z kolei moglo spowodowac dalej posuniete zniszczenia (np rysy na gladziach), a wowczas bez szlifu sie nie obejdzie...Cena za 3 tloki to cos kolo 1tys zl :(
Co do zywotnosci silnikow to okreslenie "na zlom" jest chyba troszke przesadzone...po prostu trzeba przy tym przebiegu wymienic kilka rzeczy i bedzie gralo (pierscienie tlokowe, zawory i ew regeneracja turbiny).
Pomys kupienia auta z duzym przebiegiem jest jak najbardziej sensowny. Wiekszosc osob nie lubi wywalic 12tys zl za auto ktore od razu trzeba remontowac, chodz to wlasnie dobry sposob aby kupic Smarta (relatywnie) tanio i wyszukowac go porzadnie pod siebie. Silnik mozna kupic w DE spokojnie za 500euro...lub wyremontowac stary za polowe tej ceny (lub nawet mniej).
Ryzyko polega tylko na tym, ze w miare postepowania zuzycia mogly wykruszyc sie zawory wydechowe i swiece, co z kolei moglo spowodowac dalej posuniete zniszczenia (np rysy na gladziach), a wowczas bez szlifu sie nie obejdzie...Cena za 3 tloki to cos kolo 1tys zl :(