Jak to psuję? Wymieniłem dwie sondy lambda. Bułka z masłem. To nie mogło być powodem tego, co się teraz dzieje. Chyba nie mogło...
Jak na razie do głowy przychodzi mi tylko problem z przepustnicą. Dobrze kombinuję?
Sytuacja się rozwija.
W tej chwili po odpaleniu silnika obroty na chwilę (sekunda, może dwie) stabilizują się na poziomie 3 tys. po czym zapala się kontrolka żółty trójkąt z wykrzyknikiem. Później powtarza się to co wcześniej, kołysanka: 1500-2200-1500-2200... i co kilka sekund z komory silnika dobywa się krótki, niepokojący dźwięk. Kontrolka awarii silnika nadal wygaszona. Zaczynam się martwić...
Jak na razie do głowy przychodzi mi tylko problem z przepustnicą. Dobrze kombinuję?
Sytuacja się rozwija.
W tej chwili po odpaleniu silnika obroty na chwilę (sekunda, może dwie) stabilizują się na poziomie 3 tys. po czym zapala się kontrolka żółty trójkąt z wykrzyknikiem. Później powtarza się to co wcześniej, kołysanka: 1500-2200-1500-2200... i co kilka sekund z komory silnika dobywa się krótki, niepokojący dźwięk. Kontrolka awarii silnika nadal wygaszona. Zaczynam się martwić...