(31.01.2015, 10:39)kotomysz napisał(a): To i ja napisze coś od siebie.To mi przy pierwszym serwisie w ASO (Wrocław) nim się zorientowałem nalali też z beczki (niby Shell 5W30). Dojechałem do domu i silnik również dziwnie lekko metalicznie brzmiał. Na drugi dzień zmiana oleju (tu akurat nalałem CASTROLA 5W40) i znacząca poprawa. Jakoś też dziwnie reaguję jak słyszę "olej z beczki", a przecież powinno być to samo co w plastikach?!
Byłem wymienić olej w znanym serwisie pod Warszawą przy okazji innych sytuacji. I wlali mi tam mobila z beczki zanim zdążyłem zareagować. Szef zapewniał ze tak zawsze robią (współczuję tym co im to robią), i wysłał mnie radośnie w Polskę... Po kilku dniach zmęczony klekotem mojego cdi, nawet znajomi mówili, że to autko jakby chodziło na siłę, potraktowałem tę wymianę jako płukanke, i wymieniłem olej na dedykowany do diesela Valvoline, ten sam co kolega Piotr wyżej. Dystrybucja z Holandii. Od tego czasu auto chodzi jak by je ktoś miodem posmarował, chodzi gładko, nie trzęsie, silnik pracuje dużo ciszej i tak jakby bardziej miękko. Wcześniej przy przyspieszaniu lub wyprzedzaniu klekotał i nie było to przyjemne. Teraz jest miło przyspieszać, wręcz gladziutko, a ja mam na pysku banana i radość z jazdy i to jest ok.
RS concept (RS chip + EL-TEC + MAKSOR ULTRA)