[sancruz3]

Dla mnie bardzo ostro to jazda jazda na kazdym luku z redukcja i pedal w pidlodze auto trzymane na obrotach a trasa to nie jazda na tempomacijy tyljo ogien i do oporu to ma sens lanie takiego oleju. Po 2 gie przy rakim katowaniu leje sie minimalnie 10w60 a nie wiem czy kosiarka w smarcie to wytrzyma i ile wytrzyma. Kumpel ma s6 i bmw e38 5.4 litra silnik z RR i leje wszedzie z beki olej Platinium auto nie ma lekkiego zycia bo na trasie pedal wnpodlodze caly czas i dolewka sporadycznie wiec hak widac nie zawsze hak sie nam wydaje, ze cos jest super to jest. Ja do Miniaka lalem wszystko co bylo, bylo tak ze olej po kilku tysiacach znikal z silnika a jedyny ktore codzienne katowie znosil to Millers xfs. Nawet jak dla mnie v300 to przereklamowany produkt.

Do gulfa 3 1.8 uturbionego na prawie 300hp tez lalismy platinium i nie bral ani grama a auto nie bylo do jezdzenia tyljo do katowania.

Nie kazdy silnik bedzie lubial kazdy olej i taka jest prawda. Koledze moze nie brac nic a nam litrami go wciagac i odwrotnie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---

Robson zobacz sobie olej Millers z seri CFS. Oleje sa produkowane w UK i rozsylane na swiat. Firma mala ale ma juz duze uznanie w motosportach i wart jest tej kasy. Tylko tak jak mowie te oleje sie sprawdzaja do jazdy niecywilnej na torze jak sie dobrze rozgrzeje tak samo maja wysoki film zeby go nie zerwac jak w przypadku tanszych produktow.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk