[sydmund]

Cześć wszystkim!

Chciałbym poradzić się kwestii naprawy po uderzeniu w tył Roadstera. Dziś w zaparkowany pod domem samochód uderzyło niewielkie auto, które stoczyło się kobiecie z około 15 metrów. Nie dała rady zatrzymać nożnym, ponieważ samochód jej wcześniej zgasł, a z ręcznym się spóźniła (choć może trochę pomógł wyhamować tuż przed uderzeniem). Zniszczenia wydają się blacharskie, ale słyszałem tu o jednym przypadku, gdzie po uderzeniu w tyłek nie było śladu, a później na wyszło coś na tridionie. Dlatego chcę być pewny i wiedzieć, co mówić przy rzeczoznawcy.

Wygląda to tak:




Tłumik wydaje się nietknięty. Wszystko zatrzymało się na aluminiowym wsporniku za tylnym zderzakiem. Do wymiany na pewno błotnik lub dwa oraz zderzak (część lakierowana i szara oraz być może ta pod światłami). Ale to ocena wizualna. Mam teraz obiekcje czy wystarczy mechanik/blacharz, który wiem, że zrobi to dobrze ze strony wizualnej czy może muszę jechać w Polskę (jestem z Olsztyna), by obejrzał samochód ktoś, kto zna Roadstery? Ewentualnie, czy jest coś na co sam mogę zwrócić uwagę lub poprosić zakład, który będzie to naprawiał z OC sprawcy?

Z góry dzięki!