Właśnie taką opcję przecinania i spawania zaproponował mi sprzedawca nadkola, ale pomyślałem - "magicy z forum mogą mieć jakiś patent"
Ściąganie amortyzatora przekracza moje umiejętności, więc przetnę, przymocuję i zlutuję na gorąco, albo na klej. Dzięki wszystkim za porady!
Ściąganie amortyzatora przekracza moje umiejętności, więc przetnę, przymocuję i zlutuję na gorąco, albo na klej. Dzięki wszystkim za porady!