No to i ja dopnę się do tematu. Dziecko kilka dni temu zauważyło, że pas pasażera jest cały mokry. Rozebrałem plastiki i odkręciłem pas, wylałem wiadro wody na dach i drzwi, ale nic przeciekającego nie zobaczyłem w środku. Dziś odpaliłem węża ogrodowego i lałem pół minuty na dach i drzwi u góry. Efekt- leje się z podsufitki i kapie na rolkę pasa. Odgiąłem jeszcze trochę podsufitkę żeby coś więcej zobaczyć i okazuje się, że krople zbierają się na łączeniu jednej tafli dachu z drugą. Są tam obok jakieś śruby. Nie wiem czy do dociągnięcia szyb do konstrukcji, czy do szyn od zasłonek- nie przyglądałem się na razie temu.
Mógłby jeden i drugi użytkownik rozwinąć trochę temat odnośnie tego "rozszczelnienia blach" i "odpływu z dachu przy uszczelce z szybą"?
Niestety auto żona zaraz bierze do pracy i na razie muszę się przygotować tylko teoretycznie.
Sprawdziłem jeszcze na szybko odległości między "szklanym dachem" a krawędzią dachu. Po stronie szczelnej (w miejscu łączenia 2 tafli szkła) 2,8mm, a po drugiej -cieknącej- 5,6mm. Jak czyściłem tą rynienkę zagiętym drutem w izolacji to już "na oko" czułem, że z jednej strony mogę prawie zajrzeć pod taflę panoramy, a z drugiej ledwo drut wchodził. Zastanawiam się czy tak było od początku wklejone, czy może po jakiejś awarii. Myślę czy nie uszczelnić tego jakoś na szybko np silikonem, albo masą uszczelniającą (nie klejącą) do szyb, bo taka mi akurat została prawie cała. Może bym to jakoś upchał i rozprowadził od zewnątrz.
Mógłby jeden i drugi użytkownik rozwinąć trochę temat odnośnie tego "rozszczelnienia blach" i "odpływu z dachu przy uszczelce z szybą"?
Niestety auto żona zaraz bierze do pracy i na razie muszę się przygotować tylko teoretycznie.
Sprawdziłem jeszcze na szybko odległości między "szklanym dachem" a krawędzią dachu. Po stronie szczelnej (w miejscu łączenia 2 tafli szkła) 2,8mm, a po drugiej -cieknącej- 5,6mm. Jak czyściłem tą rynienkę zagiętym drutem w izolacji to już "na oko" czułem, że z jednej strony mogę prawie zajrzeć pod taflę panoramy, a z drugiej ledwo drut wchodził. Zastanawiam się czy tak było od początku wklejone, czy może po jakiejś awarii. Myślę czy nie uszczelnić tego jakoś na szybko np silikonem, albo masą uszczelniającą (nie klejącą) do szyb, bo taka mi akurat została prawie cała. Może bym to jakoś upchał i rozprowadził od zewnątrz.