Mechanicy wymieli przewód masowy - ale nie pomogło. Błędów brak.
Mechanik poradził żeby następnym razem popukać w skrzynke bezpieczników i zobaczyć czy zapali od razu. Bo niestety nie zapali - troche trzeba poczekać. Różnie - minute czasem dwie. Czasem łapie jak go się zamknie o otworzy.
Jak zgaśnie to migają cztery kreski - czyli problem z canem z tego co wyczytałem?
Mechanik poradził żeby następnym razem popukać w skrzynke bezpieczników i zobaczyć czy zapali od razu. Bo niestety nie zapali - troche trzeba poczekać. Różnie - minute czasem dwie. Czasem łapie jak go się zamknie o otworzy.
Jak zgaśnie to migają cztery kreski - czyli problem z canem z tego co wyczytałem?