Z rzeczy bardziej przyziemnych - w weekend 10 dni temu podczas tej ulewy, która narobiła trochę szkód w okolicy okazało się, że woda leje mi się dość mocno do środka gdzieś z tyłu. Od jakiegoś czasu miałem wrażenie, że samochód przestał być szczelny, ale nie udało mi się tego jednoznacznie potwierdzić. Do czasu wspomnianej ulewy. Przy normalnych opadach ilości wody dostające się do środka, a raczej te widoczne nie były znaczne, więc ciężko było to wypatrzeć, tym bardziej, że samochód sporo czasu jednak stoi i mieliśmy słoneczne lato.
Mając podejrzenia dotyczące utraty szczelności kilka miesięcy temu zadzwoniłem do pana Włodzimierza, który rok temu wymieniał mi dolną część dachu, ale oczywiście dowiedziałem się jedynie, że z jego strony wszystko zostało zrobione tak, jak powinno i pewnie coś nowego złego stało się z dachem. I żeby obserwować, którędy się leje.
W związku z tym, że woda lała się na zasłonkę bagażnika wstępnie zlokalizowałem miejsce, którędy woda może przedostawać się do środka. Wyglądało na to, że dokładnie na wysokości mocowania spoilera.
Pamiętam, jak podczas wymiany dachu odrywane były uszczelnienia przy otworach mocujących. Natomiast nie zostało to niczym uzupełnione. Wczoraj po rozebraniu całości okazało się, że ślady zacieków są między innymi właśnie w okolicach 4 wkrętów mocujących spojler. Nie wiem, jak sprawa wygląda w coupé, ale w cabrio pod spojlerem znajdują się 3 w miarę duże otwory z gumowymi klapami odpowiadające za odprowadzenie nadmiernego ciśnienia powietrza z wnętrza kabiny. Gumowe klapy wyglądają OK, ale okazało się, że obudowa prawego otworu w ogóle nie jest przyklejona do materiału. A i ten z lewej jest również odklejony na dużym kawałku. Środkowy był odklejony tylko na dole i tylko w jednym miejscu.
Wyprałem więc dach po zdjęciu spojlera, wyczyściłem spoiler i dziś po dokładnym wysuszeniu przykleiłem na sikaflex obudowy klap. I uszczelniłem otwory na śruby. Całość została zmontowana, skręcona i schnie
Mam nadzieję, że udało mi się wyeliminować problem.
Przy okazji załapałem się na myjnię Oby smart nie zakurzył się zbytnio przez najbliższe kilkanaście dni do spotkania
Mając podejrzenia dotyczące utraty szczelności kilka miesięcy temu zadzwoniłem do pana Włodzimierza, który rok temu wymieniał mi dolną część dachu, ale oczywiście dowiedziałem się jedynie, że z jego strony wszystko zostało zrobione tak, jak powinno i pewnie coś nowego złego stało się z dachem. I żeby obserwować, którędy się leje.
W związku z tym, że woda lała się na zasłonkę bagażnika wstępnie zlokalizowałem miejsce, którędy woda może przedostawać się do środka. Wyglądało na to, że dokładnie na wysokości mocowania spoilera.
Pamiętam, jak podczas wymiany dachu odrywane były uszczelnienia przy otworach mocujących. Natomiast nie zostało to niczym uzupełnione. Wczoraj po rozebraniu całości okazało się, że ślady zacieków są między innymi właśnie w okolicach 4 wkrętów mocujących spojler. Nie wiem, jak sprawa wygląda w coupé, ale w cabrio pod spojlerem znajdują się 3 w miarę duże otwory z gumowymi klapami odpowiadające za odprowadzenie nadmiernego ciśnienia powietrza z wnętrza kabiny. Gumowe klapy wyglądają OK, ale okazało się, że obudowa prawego otworu w ogóle nie jest przyklejona do materiału. A i ten z lewej jest również odklejony na dużym kawałku. Środkowy był odklejony tylko na dole i tylko w jednym miejscu.
Wyprałem więc dach po zdjęciu spojlera, wyczyściłem spoiler i dziś po dokładnym wysuszeniu przykleiłem na sikaflex obudowy klap. I uszczelniłem otwory na śruby. Całość została zmontowana, skręcona i schnie
Mam nadzieję, że udało mi się wyeliminować problem.
Przy okazji załapałem się na myjnię Oby smart nie zakurzył się zbytnio przez najbliższe kilkanaście dni do spotkania