Deszcze dach zniósł zadziwiająco dobrze, nic nie naleciało do środka (a miało z czego....) poza dosłownie kilkoma kroplami, które wlatują do środka dopiero przy otwarciu klapy. Nie do końca szczelna jest uszczelką pomiędzy tylną częścią dachu a klapą - zbiera się tam kilka kropel wody.Trzeba więc wsadzić rurkę gumową w środek uszczelki i będzie lepiej, bo już pewnie jest trochę klapnięta po tych 20 latach używania.
Potwierdzam w każdym razie, że fabsil najlepszym impregnatem jest Aczkolwiek... zużyłem całą butlę. Nie wiem, czy nie za dużo. Ale liczy się efekt
Przy okazji impregnacji okazało się, że pod sąsiednim blokiem z dachu mojego samochodu legowisko zrobił sobie jakiś cholerny sierściuch... Po upraniu dachu przed impregnacją zużyłem chyba pół rolki do ubrań, żeby odkleić wszystkie kocie kudły... Bezczel jakiś... I to wygodny - wiadomo, na miękkim wygodniej, niż na twardym. I czarny to się na słoneczku szybciej nagrzewa...
Wczoraj i dziś walczyłem trochę z.. klapą bagażnika Od nowości u mnie, znaczy od założenia zaraz po kupnie, był problem z lewą lampką oświetlenia tablicy rejestracyjnej. Wymieniłem na LEDy chyba w drugim, czy trzecim tygodniu, bo z oryginałem coś było nie tak - był nadłamany ten plastikowy ząbek i były zardzewiałe styki, więc żarówka paliła się kilka razy. W końcu podjąłem więc decyzję o założeniu LEDów - tylko jeden był trochę bardziej... Świeciły wszystkie diody, ale jakby był większy opór, bo jedne świeciły... no właśnie - bardziej a drugie - mniej. Od jakiegoś czasu leżały w garażu LEDy zamówione na aliexpress. Po przełożeniu stronami okazało się, że problem jest nadal z tą samą lampką, więc nie chodziło o kabelki. Zresztą po podłączeniu do zasilacza w domu był ten sam objaw. Co ciekawe - oba zestawy LEDów chińczyki, jedne kupione na allegro, drugie bezpośrednio. I te starsze miały idealne ząbki do trzymania na miejscu. A te 'nowe' już je niestety miały za krótkie i za blisko krawędzi. Lampki nie chciały się trzymać na miejscu, ale porzeźbiłem trochę. I jest OK
Poza tym w zimę czasami nie działało otwieranie klapy z guzika na klapie. Jakby był problem z mikrostykiem. Rozebrałem, wyczyściłem, przesmarowałem i złożyłem Przy okazji myjąc to i owo
A w związku z tym, że chyba od pierwszej zimy leżała u mnie kamera cofania (bo jak wiadomo w cabrio nie ma szybek, a jak się spuści dach, to już w ogóle nie widać nic nawet jak się patrzy do tyłu...), więc skoro już miałem rozgrzebaną klapę, to podjąłem decyzję o montażu - na razie samej kamery, kabelek jest w środku bagażnika, w wolnej chwili podciągnę do przodu samochodu do deski. Wyświetlacz też mam już kupiony, z chęcią bym go zamontował nad lusterkiem wstecznym. Chyba najlepsze miejsce, bo od lusterka człowiek nie będzie musiał odrywać wzroku, a tym bardziej odwracać głowy. Zostanie tylko wykombinowanie, jak go przyczepić do oryginalnego uchwytu lusterka...
Pomysł mam, zobaczymy, jak to się uda zrobić. Drukarka 3D i trochę rysunku technicznego się pewnie przyda... Trzymajcie kciuki
Potwierdzam w każdym razie, że fabsil najlepszym impregnatem jest Aczkolwiek... zużyłem całą butlę. Nie wiem, czy nie za dużo. Ale liczy się efekt
Przy okazji impregnacji okazało się, że pod sąsiednim blokiem z dachu mojego samochodu legowisko zrobił sobie jakiś cholerny sierściuch... Po upraniu dachu przed impregnacją zużyłem chyba pół rolki do ubrań, żeby odkleić wszystkie kocie kudły... Bezczel jakiś... I to wygodny - wiadomo, na miękkim wygodniej, niż na twardym. I czarny to się na słoneczku szybciej nagrzewa...
Wczoraj i dziś walczyłem trochę z.. klapą bagażnika Od nowości u mnie, znaczy od założenia zaraz po kupnie, był problem z lewą lampką oświetlenia tablicy rejestracyjnej. Wymieniłem na LEDy chyba w drugim, czy trzecim tygodniu, bo z oryginałem coś było nie tak - był nadłamany ten plastikowy ząbek i były zardzewiałe styki, więc żarówka paliła się kilka razy. W końcu podjąłem więc decyzję o założeniu LEDów - tylko jeden był trochę bardziej... Świeciły wszystkie diody, ale jakby był większy opór, bo jedne świeciły... no właśnie - bardziej a drugie - mniej. Od jakiegoś czasu leżały w garażu LEDy zamówione na aliexpress. Po przełożeniu stronami okazało się, że problem jest nadal z tą samą lampką, więc nie chodziło o kabelki. Zresztą po podłączeniu do zasilacza w domu był ten sam objaw. Co ciekawe - oba zestawy LEDów chińczyki, jedne kupione na allegro, drugie bezpośrednio. I te starsze miały idealne ząbki do trzymania na miejscu. A te 'nowe' już je niestety miały za krótkie i za blisko krawędzi. Lampki nie chciały się trzymać na miejscu, ale porzeźbiłem trochę. I jest OK
Poza tym w zimę czasami nie działało otwieranie klapy z guzika na klapie. Jakby był problem z mikrostykiem. Rozebrałem, wyczyściłem, przesmarowałem i złożyłem Przy okazji myjąc to i owo
A w związku z tym, że chyba od pierwszej zimy leżała u mnie kamera cofania (bo jak wiadomo w cabrio nie ma szybek, a jak się spuści dach, to już w ogóle nie widać nic nawet jak się patrzy do tyłu...), więc skoro już miałem rozgrzebaną klapę, to podjąłem decyzję o montażu - na razie samej kamery, kabelek jest w środku bagażnika, w wolnej chwili podciągnę do przodu samochodu do deski. Wyświetlacz też mam już kupiony, z chęcią bym go zamontował nad lusterkiem wstecznym. Chyba najlepsze miejsce, bo od lusterka człowiek nie będzie musiał odrywać wzroku, a tym bardziej odwracać głowy. Zostanie tylko wykombinowanie, jak go przyczepić do oryginalnego uchwytu lusterka...
Pomysł mam, zobaczymy, jak to się uda zrobić. Drukarka 3D i trochę rysunku technicznego się pewnie przyda... Trzymajcie kciuki