Otwór na sondę nie potrzebny ale miałem obok skrzynię która nie potrzebuję korka spustowego. Więc to nie był problem. Flansza oryginału miała wysokość z 15mm ta 5mm. Szpilki za krótkie, jak i nasi tam byli, więc jedną szpilkę musiałem zastąpić. Mocowanie do skrzyni, nie do końca spasowane, ale nie było tragedii. Chyba najgorzej to rzeźbiarze przede mną. Czasu poszło sporu, szukanie śrub, nakrętek, podkładek, gwintowanie. No i skręcanie/odkręcanie parokrotne przez dziurkę od klucza. W międzyczasie wymiana oleju w skrzyni, filtru powietrza i przygotowanie do softouch. Które udało się uruchomić dzięki koledze z forum.
Słabo przy demontażu że opierałem się na instrukcjach i opisach, typu szarpnij, pociągnij (niezależnie od języka). Gdzie wszystko ma określony porządek, kierunek a te w poradnikach zostały pominięte. Więc bezwiednie nie da się na tym opierać.
Z odświeżaniem go nie zamierzam iść do twojego poziomu . Choć mam nadzieję że nie skończy się zakupem ładnej budy z padniętym silnikiem. Okażę się jak bardzo się polubimy. Aczkolwiek ja nie jestem jego docelowym użytkownikiem.Codzienne auto to 454.
Słabo przy demontażu że opierałem się na instrukcjach i opisach, typu szarpnij, pociągnij (niezależnie od języka). Gdzie wszystko ma określony porządek, kierunek a te w poradnikach zostały pominięte. Więc bezwiednie nie da się na tym opierać.
Z odświeżaniem go nie zamierzam iść do twojego poziomu . Choć mam nadzieję że nie skończy się zakupem ładnej budy z padniętym silnikiem. Okażę się jak bardzo się polubimy. Aczkolwiek ja nie jestem jego docelowym użytkownikiem.Codzienne auto to 454.