Też tak myślałem - ale doszedłem do wniosku jak wyżej - że przednie opony za zawieszenie mają robić, bo faktycznie trzeba dużej dozy wyobraźni żeby się tam przedniego o jakim takim skoku, dopatrzyć.
A że z przodu "wóz drabiniasty" - to im tył za miękki wyszedł - no to lu, znowuż oponę do roboty co by go usztywnić i prowadzenie poprawić.
A że opony takiej "roboty" nie lubią - to już zmartwienie (i kieszeń) użytkownika.
Ja już wolę sztywno a tanio.
Po zapodaniu na przód 2.0-2.1 bara a tył 2.5-2.6 w wyraźny sposób ( dla mnie przynajmniej) prowadzenie się poprawiło.
Na gładkim oczywiście.
Wiadomo że będzie konieczność częściejszej wymiany elementów "gumianych" w zawieszeniu, ale koszt tych elementów jest na pewno niższy niż koszt dwóch nowych opon na przód.
A że z przodu "wóz drabiniasty" - to im tył za miękki wyszedł - no to lu, znowuż oponę do roboty co by go usztywnić i prowadzenie poprawić.
A że opony takiej "roboty" nie lubią - to już zmartwienie (i kieszeń) użytkownika.
Ja już wolę sztywno a tanio.
Po zapodaniu na przód 2.0-2.1 bara a tył 2.5-2.6 w wyraźny sposób ( dla mnie przynajmniej) prowadzenie się poprawiło.
Na gładkim oczywiście.
Wiadomo że będzie konieczność częściejszej wymiany elementów "gumianych" w zawieszeniu, ale koszt tych elementów jest na pewno niższy niż koszt dwóch nowych opon na przód.
Smart ma wiele wspólnego z Tik-Takiem: jest malutki i dba o linię - MOJEGO PORTFELA - niestety !!!.