Pomimo mojej dużej sympatii i wielkiego uznania dla Roberta nie bardzo wierzę w możliwość jego powrotu do formuły. Odniósł zbyt poważne obrażenia ramienia i dłoni.W ten drogi sport inwestuje się ogromne pieniądze i wszyscy chcą wyników, a sponsorzy nie robią niczego charytatywnie! Chciał bym się mylić! Ze swej strony z całego serca życzę Robertowi całkowitego powrotu do zdrowia i do 100% sprawności...Wracaj do zdrowia Robercie !!!
Jestem taki jaki jestem...i na pewno się nie zmienię...