Witam.
Nie wiem, czy to ma coś wspólnego z tematem, ale mam taki objaw, że kiedy odpalam smarta po kilku - kilkunastu godzinach stania podczas początkowej fazie jazdy, kiedy auto jest "zmarznięte" skrzypi mi coś w lewym przednim kole (tym od kierowcy). Najbardziej słychać to podczas skręcania w lewo właśnie oraz podczas hamowania. Kiedy auto już chwilę pojeździ i się rozgrzeje "skrzypienie" ustępuje - choć nie zawsze - czasami dalej poskrzypuje, ale już ciszej, niż zaraz po odpaleniu. Do tego po porannym odpaleniu podczas hamowania czasami zamiast skrzypienia jest takie jakby "suche tarcie". Ciężko mi to opisać, ale brzmi jakoś tak "sucho". To zdarza się rzadziej i zawsze ustępuje kiedy autko się troszkę rozgrzeje. Co myślicie?
Nie wiem, czy to ma coś wspólnego z tematem, ale mam taki objaw, że kiedy odpalam smarta po kilku - kilkunastu godzinach stania podczas początkowej fazie jazdy, kiedy auto jest "zmarznięte" skrzypi mi coś w lewym przednim kole (tym od kierowcy). Najbardziej słychać to podczas skręcania w lewo właśnie oraz podczas hamowania. Kiedy auto już chwilę pojeździ i się rozgrzeje "skrzypienie" ustępuje - choć nie zawsze - czasami dalej poskrzypuje, ale już ciszej, niż zaraz po odpaleniu. Do tego po porannym odpaleniu podczas hamowania czasami zamiast skrzypienia jest takie jakby "suche tarcie". Ciężko mi to opisać, ale brzmi jakoś tak "sucho". To zdarza się rzadziej i zawsze ustępuje kiedy autko się troszkę rozgrzeje. Co myślicie?