Piotrze,
przykro mi bardzo z powodu tej historii.
Wiem, jak bardzo dbasz o auto i życzę bezproblemowej eksploatacji 4 ever.
Co do ubezpieczenia, to nie pisałem o dodawaniu czegoś od siebie przed oględzinami.
W mojego stojącego Smarta przy prędkości ok.40km/h wjechał Ził 131, który następnie wbił się 30cm w VW Transportera T4 (tak, żeby lepiej zobrazować siłę uderzenia). Centralnie w zderzak Smara trafiło koło Ziła. Belka nie nosiła śladów wygięcia. Gdyby nie ta przykra dla mnie sytuacja, pewnie nie miałbym obiekcji co do Twojej oceny.
Cieszę się, że mnie poinformowałeś o stanie swojej turbiny, ale skoro zaraz po tym komunikacie się rozłączyłeś, to jaki był Twój motyw i czego ode mnie oczekiwałeś?
Nie pytam, ile przebiegu miałą Twoja turbina, co się działo od marca do lipca, ani o inne szczegóły. Co się stało, to się nie odstanie. Ale opinia rzeczoznawcy samochodowego, którego pytałem o ocenę sprawy byłą skrajnie różna od przedstawionej przez Ciebie na forum.
Wiecej przemyśleń w tym temacie nie mam.
Nie chcę tu rozpoczynać dyskusji, która zaprowadzi nas do nikąd. Generalnie jesteś ok człowiek i Cie szanuję, mimo wszystko.
Pociesz się, że Ty masz nową turbinę i kolejne kilkaset tys. do przejechania bez jej ruszania, a ja pomimo sporych inwestycji w Smarta, nie mogę nim wyjechać za bramę.
Szerokości!
przykro mi bardzo z powodu tej historii.
Wiem, jak bardzo dbasz o auto i życzę bezproblemowej eksploatacji 4 ever.
Co do ubezpieczenia, to nie pisałem o dodawaniu czegoś od siebie przed oględzinami.
W mojego stojącego Smarta przy prędkości ok.40km/h wjechał Ził 131, który następnie wbił się 30cm w VW Transportera T4 (tak, żeby lepiej zobrazować siłę uderzenia). Centralnie w zderzak Smara trafiło koło Ziła. Belka nie nosiła śladów wygięcia. Gdyby nie ta przykra dla mnie sytuacja, pewnie nie miałbym obiekcji co do Twojej oceny.
Cieszę się, że mnie poinformowałeś o stanie swojej turbiny, ale skoro zaraz po tym komunikacie się rozłączyłeś, to jaki był Twój motyw i czego ode mnie oczekiwałeś?
Nie pytam, ile przebiegu miałą Twoja turbina, co się działo od marca do lipca, ani o inne szczegóły. Co się stało, to się nie odstanie. Ale opinia rzeczoznawcy samochodowego, którego pytałem o ocenę sprawy byłą skrajnie różna od przedstawionej przez Ciebie na forum.
Wiecej przemyśleń w tym temacie nie mam.
Nie chcę tu rozpoczynać dyskusji, która zaprowadzi nas do nikąd. Generalnie jesteś ok człowiek i Cie szanuję, mimo wszystko.
Pociesz się, że Ty masz nową turbinę i kolejne kilkaset tys. do przejechania bez jej ruszania, a ja pomimo sporych inwestycji w Smarta, nie mogę nim wyjechać za bramę.
Szerokości!
Pzdr.