Potrzebuję pomocy w diagnozie. Smarcik wczoraj stracił moc przy ruszaniu z pod świateł, pedał w podłodze a on rusza powoli i z wielkim wysiłkiem. Silnik się trzęsie. Znika płyn chłodzący w zbiorniczku. Wycieku na podłożu nie widac. Dziś widzę że w zbiorniczku tworzy się piana. A gdy silnik się nagrzeje
po przy gazowaniu leci dymek/para o zapachu płynu chłodzącego przy kolektorze wylotowym, przez otwory w tylnym zderzaku. Silnik chodzi tak jak by nie palił na jeden cylinder, albo spala płyn chłodniczy - dobrze myślę ? Nie wiem czy to dobrze opisałam, może ktoś podpowie co dalej robic by mnie w warsztacie nie nabili w butelkę. Dodam że smarcik ma zrobione już 161 tyś km, nie robiłam remontu kapitalnego silnika. Gdy go kupiłam miał 117 tyś km
Tydzień temu wrócił z naprawy, wymieniony alternator, miska olejowa, filtry, przekładnia kierownicza. A tu taka niespodzianka.
po przy gazowaniu leci dymek/para o zapachu płynu chłodzącego przy kolektorze wylotowym, przez otwory w tylnym zderzaku. Silnik chodzi tak jak by nie palił na jeden cylinder, albo spala płyn chłodniczy - dobrze myślę ? Nie wiem czy to dobrze opisałam, może ktoś podpowie co dalej robic by mnie w warsztacie nie nabili w butelkę. Dodam że smarcik ma zrobione już 161 tyś km, nie robiłam remontu kapitalnego silnika. Gdy go kupiłam miał 117 tyś km
Tydzień temu wrócił z naprawy, wymieniony alternator, miska olejowa, filtry, przekładnia kierownicza. A tu taka niespodzianka.