Nie rozumiem. Widzisz te spaliny, jakiś kolor, czy tylko je czujesz?
Ja mam prawie 50tys km przejechane i nie widzę nawet po 3-4 dniach nie odpalania, żadnego dymu, ani nie czuję nic więcej poza smrodem spalin zimnego benzyniaka na ssaniu (wtedy musi być więcej spalin, bo jest ssanie, a co za tym idzie - większe obroty). Po rozgrzaniu nic już nie czuję.
Chyba, że odpaliłeś, jak na dworze było poniżej 5 stopni, to normalne, że wtedy niby kopci, ale to tylko para wynikająca z różnicy temperatur, nawet na ciepłym taka para się robi, wystarczy na światłach spojrzeć na inne samochody, każdemu dymi...
Ja mam prawie 50tys km przejechane i nie widzę nawet po 3-4 dniach nie odpalania, żadnego dymu, ani nie czuję nic więcej poza smrodem spalin zimnego benzyniaka na ssaniu (wtedy musi być więcej spalin, bo jest ssanie, a co za tym idzie - większe obroty). Po rozgrzaniu nic już nie czuję.
Chyba, że odpaliłeś, jak na dworze było poniżej 5 stopni, to normalne, że wtedy niby kopci, ale to tylko para wynikająca z różnicy temperatur, nawet na ciepłym taka para się robi, wystarczy na światłach spojrzeć na inne samochody, każdemu dymi...