[sewcio]

Poczytajcie sobie na kilku forach samochodowych o ceramizerach. Te osoby, które go użyły w przypadku samochodów, które chodziły już trochę głośniej z powodu ekploatacji - przebiegu, wyciszyły się trochę i silniki trochę odżyły. Ja osobiście wlałem go do mojego Opla Omegi, który miał się całkiem dobrze i byłem zaskoczony, bo silnik zaczął jeszcze równiej pracować i trochę ciszej. Wiele osób wlewa ceramizery do nowych samochodów i według mnie mają rację, bo to tylko może spowolnić zużycie się elementów silnika, z powodu mniejszego tarcia dzięki tym specyfikom.
Oczywiście silnika, który jest rzeczywiście do remontu tym specyfikiem się nie uratuje, bo to nie jest jego rola.

Jedyne negatywne komentarze jakie napotkałem, to te od osób, które tego nie użyły, ale ciężko twierdziły, że to jest takie samo gówno jak kiedyś moto doktor, czy inne podobne. Jak ktoś pamięta, to moto doktor i podobne nie były po to, żeby zmniejszyć tarcie i uzupełnić mikro ubytki tworząc warstwę ceramiczną, tylko były żeby zakleić w toporny sposób wycieki, uszczelnić panewki itp., a po zmianie oleju wszystko było wypłukiwane i bez wlewania tego w coraz to większych ilościach, silnik nie był w stanie działać i bez remontu silnika nie była możliwa dalsza jego eksploatacja.

Ja w najbliższym czasie wleję go również do Smarta, chociaż chodzi jak "żyleta".