no wlasnie tak krzywo udalo mi sie za pierwszym razem. Bylem nawet zadowolony, bo poradzilem sobie w minute.
Dopiero jak musialem to zrobic ponownie i poprawic ustawienie zarowki, zaczelo sie wszystko kielbasic. Spadla sprezynka i juz sobie z nia nie poradzilem wczoraj. Dzis zrobilem to prawidlowo.
Swiatla byly jednak juz wczesniej troszke zle ustawione ( minimalnie ) Teraz tez nie jest tragedia , ale lubie jak cos jest idealnie ustawione.
Czy czeka mnie wyciaganie silnika do regulacji swiatel ?
Dopiero jak musialem to zrobic ponownie i poprawic ustawienie zarowki, zaczelo sie wszystko kielbasic. Spadla sprezynka i juz sobie z nia nie poradzilem wczoraj. Dzis zrobilem to prawidlowo.
Swiatla byly jednak juz wczesniej troszke zle ustawione ( minimalnie ) Teraz tez nie jest tragedia , ale lubie jak cos jest idealnie ustawione.
Czy czeka mnie wyciaganie silnika do regulacji swiatel ?