No to ja mam podobnie lub wręcz identycznie jak tomcio83!
Jak się zrobi zimno (+3, +4 st C lub zimniej) to przy odpaleniu za pierwszym razem gdy silnik nie jest rozgrzany pali się żółty wykrzyknik, samochód chodzi w 100% normalnie (przyśpiesza, hamuje, itd). Po jakimś czasie/po paru km jak silnik trochę pochodzi i się rozgrzeje gaszę go, odpalam na nowo i nic się nie świeci. I tak przy każdym kolejnym odpaleniu póki nie postoi dłużej i się nie wychłodzi do temperatury otoczenia.
Wina aku?
Dziś go podładuję przez noc i zobaczymy czy będzie poprawa.. Akumulator ma około 6-7 lat tyle, że ostatnie lata był raczej średnio używany.
Jak się zrobi zimno (+3, +4 st C lub zimniej) to przy odpaleniu za pierwszym razem gdy silnik nie jest rozgrzany pali się żółty wykrzyknik, samochód chodzi w 100% normalnie (przyśpiesza, hamuje, itd). Po jakimś czasie/po paru km jak silnik trochę pochodzi i się rozgrzeje gaszę go, odpalam na nowo i nic się nie świeci. I tak przy każdym kolejnym odpaleniu póki nie postoi dłużej i się nie wychłodzi do temperatury otoczenia.
Wina aku?
Dziś go podładuję przez noc i zobaczymy czy będzie poprawa.. Akumulator ma około 6-7 lat tyle, że ostatnie lata był raczej średnio używany.