Rozebrałem dwie skrzynie i dobrze że to zrobiłem bo dowiedziałem się czegoś nowego.
Z mojej skrzyni spuściłem olej i cały osprzęt zdemontowałem, rozpołowiłem i pobrałem połowę korpusu.
W drugiej był mały uszczerbek przy otworze akutatora i syf by się dostawał.
Obejrzałem i w jednej był magnes, a w drugiej nie Chyba ktoś grzebał.
Sprawdziłem łożyska i jakoś specjalnie wyrąbane nie były.
Zdziwiłem się że łączenie korpusu było uszczelnione czymś niewidocznym, jakby epoksyd czy coś- nie znam się.
Użyłem po oczyszczeniu i odtłuszczeniu kleju do skrzyń. Klej profi, a nie z marketu Dostałem w prezencie.
Na koniec uszczelniacze półosi bo w obu skrzyniach jak obejrzałem to zawału niemal dostałem.
Guma straciła swoją sprężystość i odkształcona wracała powoli do swojego pierwotnego kształtu, zamiast wrócić natychmiast. Muszę jeszcze wymienić uszczelniacz wałka zdawczego bo coś mi podpada że też do wymiany jest.
Silniczek ustawiający biegi sprawdzony, potencjometr w skrzyni kupnej był regenerowany i zalepiony sylikonem- wyleciał na kibel. Wstawiłem ze swojej, nie sprawiał problemów. Regeneracji wymagały miejsca montażu akutatora. Musiałem wygładzić płaszczyznę styku, gwinty przelecieć kilka razy śrubami i przesmarować- w mojej skrzyni jedna śruba się zapiekła i urwała przy odkręcaniu. Śruby dam nowe bo te są kruche i wątpliwe. To najważniejszy fragment skrzyni i te trzy śruby są najważniejsze.
Pozostało ją wypucować z wszelkich smarów na koniec.
Dziękuję za dodanie otuchy, o anatomii tego modelu wiem tyle co sam się nauczyłem. Jak więcej pracy w to włożę to przynajmniej dokładniej będzie zrobione. W warsztacie na takie pitu pitu nie mają czasu.
Mi raczej chodzi o to by do tematu zaraz nie wracać. Zobaczymy czy silnik zapali, skrzynia będzie biegi zmieniać i nic nie będzie ciekło.
Z mojej skrzyni spuściłem olej i cały osprzęt zdemontowałem, rozpołowiłem i pobrałem połowę korpusu.
W drugiej był mały uszczerbek przy otworze akutatora i syf by się dostawał.
Obejrzałem i w jednej był magnes, a w drugiej nie Chyba ktoś grzebał.
Sprawdziłem łożyska i jakoś specjalnie wyrąbane nie były.
Zdziwiłem się że łączenie korpusu było uszczelnione czymś niewidocznym, jakby epoksyd czy coś- nie znam się.
Użyłem po oczyszczeniu i odtłuszczeniu kleju do skrzyń. Klej profi, a nie z marketu Dostałem w prezencie.
Na koniec uszczelniacze półosi bo w obu skrzyniach jak obejrzałem to zawału niemal dostałem.
Guma straciła swoją sprężystość i odkształcona wracała powoli do swojego pierwotnego kształtu, zamiast wrócić natychmiast. Muszę jeszcze wymienić uszczelniacz wałka zdawczego bo coś mi podpada że też do wymiany jest.
Silniczek ustawiający biegi sprawdzony, potencjometr w skrzyni kupnej był regenerowany i zalepiony sylikonem- wyleciał na kibel. Wstawiłem ze swojej, nie sprawiał problemów. Regeneracji wymagały miejsca montażu akutatora. Musiałem wygładzić płaszczyznę styku, gwinty przelecieć kilka razy śrubami i przesmarować- w mojej skrzyni jedna śruba się zapiekła i urwała przy odkręcaniu. Śruby dam nowe bo te są kruche i wątpliwe. To najważniejszy fragment skrzyni i te trzy śruby są najważniejsze.
Pozostało ją wypucować z wszelkich smarów na koniec.
Dziękuję za dodanie otuchy, o anatomii tego modelu wiem tyle co sam się nauczyłem. Jak więcej pracy w to włożę to przynajmniej dokładniej będzie zrobione. W warsztacie na takie pitu pitu nie mają czasu.
Mi raczej chodzi o to by do tematu zaraz nie wracać. Zobaczymy czy silnik zapali, skrzynia będzie biegi zmieniać i nic nie będzie ciekło.
Star diagnoza trójmiasto.