Jarro
Liczba postów: 223
Dołączył: Mar, 2007
Reputacja:
0
Imię: Jarek
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Warszawa
Bylo na forum, ale jeszcze pare slow na ten temat.
Po ostatniej wymianie m. in. oleju i swiec, uzylem ceramizera. Wg zalecen producenta przez pierwsze 200 km jezdzilem nie krecac silnika wyzej niz 2700. I dzis nastal dzien, kiedy moglem troche poszalec
Roznica bardzo zauwazalna, silnik szybciej wchodzi na obroty, przyspiesza az milo, fajnie patrzec na zdziwione twarze innych kierowcow po odejsciu spod swiatel
Po wyjezdzeniu kolejnych km mam zamiar porownac spalanie, branie oleju, a po ok. 1500 km (wtedy calkowicie ksztaltuje sie warstwa ceramiczna) zmierze kompresje i porownam z wynikami sprzed ceramizera. Jesli chodzi o mnie, to zdecydowanie polecam!
F2 Cabrio Passion 599 & F2 Cabrio Brabus 599
Lolek
Liczba postów: 2.618
Dołączył: Apr, 2006
Reputacja:
42
Imię: Ludwik
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Warszawa
smart fortwo 451 cabrio, passion
A czy aplikowałeś go sam, czy w jakimś warsztacie godnym polecenia?
Lolek - motoparalotniarz
Jarro
Liczba postów: 223
Dołączył: Mar, 2007
Reputacja:
0
Imię: Jarek
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Warszawa
Sam - to mala strzykawka z preparatem (5 ml), ktory sie dodaje do oleju.
F2 Cabrio Passion 599 & F2 Cabrio Brabus 599
a ja tam sceptycznie do tego podchodze tez to stosowalem w mkIII i kolega w mitsubischi i na pierwsze 15 minut dziaania silnik chodzi pieknie ale po 200 km to wszysko wraca do normy mowie o cykajacych popychaczach lub zaworkach bo sam silnik moze zeczywiscie i ciszej pracuje polecam tez LIQITIN MOLY czy cos tak o podobnym działaniu , ale ceramizer jak by sie sprawdził to by byl lekiem na bezynowe silniki smarta ktore maja problem z olejem i z awaryjnoscia
waflo
Liczba postów: 1.008
Dołączył: Jun, 2006
Reputacja:
1
Imię: Tomek
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Milton Keynes
smart fortwo 451 Turbo, pulse, 2014
smart roadster Brabus, 2004
smart roadster, 2004
Nie zupelnie. Ceramizer nie uszczelni turbiny, a to przez nia w glownej mierze olej przedostaje sie do mieszanki.
Cylindry uszczelnia dobrze, wystarczy sprawdzic komprezje aby sie o tym przekonac...
no i własnie o tym mowie ze jak nie da rady z turbina to jest do niczego ja stosowałem na cykajacy popychacz i fajnie byla cisza tylko przez pierwsze 15 min a potem to samo co przed wiec sadze ze ten srodej jak by był taki dobry to był by dla smarta na jego bolaczki z silnikiem jak znalazł a tak to tylko wywalona kasa no i moze troszke lepsze samopoczucie aplikujacego ze cos tam niby daje 8-)
All-capone
Liczba postów: 1.292
Dołączył: Jul, 2006
Reputacja:
18
Imię: Robert
Skąd: blisko Iławy
All-capone
01.06.2007, 17:50
czy ktoś odnotował utrzymanie poprawy parametrów silnika po większej ilości km uzywając tego ceramizera ?
waflo może ty cos opowiesz ?( pamietam ze stosowałeś ceramizer)
pozdr i czekam na info
Wszystkie wiadomości proszę kierować na Brzostek911@o2.pl
moim zdaniem to bajka szkoda kasy nie pomogło ani nie zaszkodziło uzylem i poprawy nie ma
All-capone
Liczba postów: 1.292
Dołączył: Jul, 2006
Reputacja:
18
Imię: Robert
Skąd: blisko Iławy
All-capone
01.06.2007, 22:20
mam świadomośc ze ceramizer nie wypełni rys na dylindrach , hydropopychaczacz i nie uzupełni wytartego materiału na pierścieniach czy prowadzeniu wałka rozrządu , reanimacja trupa nic nie da ceramizerem ale jak on sie sprawdza w samochodzie o średnio dobrej kondycji a nie tragicznie złej ?
Wszystkie wiadomości proszę kierować na Brzostek911@o2.pl
z całym szacinkiem All zgadzam sie z Tobą-w moim przekonaniu podobnie zadziała taniec ze zdechłym kogutem wokól smarcika jak i leczenie syfa pudrem ale jest taki lek który nazywają placebo i o dziwo-działa!