Wczoraj rano zatankowałem dużego kocioł na Orlenie w Szczecinie 850l Zimowego paliwa.... Pojechałem do Krakowa -13 01:00 w nocy webasto zamarzło. Pierwsza myśl ze zdoił mnie jakiś cwaniak, zaglądam do zbiornika a tam kisiel... :-/
(05.01.2016, 09:25)Kanapa napisał(a): Reklamacji pewnie nie uwglednią.
Dolałem 25l 98BP wymieniłem filtr separatora, profilaktycznie mam w zapasie i na całe szczęście mój klamot w zbiorniku ma płytę elektryczną do podgrzewania paliwa, i śmigam dalej słuchając komunikatów w CB jak chłopaki krzyczą na siebie ze się blokują na parkingach... Reklamacja jak im to udowodnisz?
Właśnie że nie udowodnisz ale możesz napisać paszkwila przez emaila do Orlenu z podaniem numeru faktury i opisem zdarzenia do do działu obsługi klienta.
Napisz że chcesz zwrotu kosztów wymiany separatora i zalania dodatkowego paliwa na przykład i Reklamujesz usługę jako NIEZGODNĄ z deklaracją.
Bez papiera nie ma tematu a jak jest papier to muszą działać - system koncertowy bez świstka nie zadziała.
Ktoś dał ciała i może może coś ci tam podrzucą za starty moralne.
Zasada jest prosta w dużych firmach: Jest REKLAMACJA pisemna to jest PROBLEM ponieważ idzie toto do statystyki a statystyki muszą ładnie wyglądać na prezentacjach zarządu.
Z tego też powodu Reklamacja musi być zniesiona przez postępowanie wyjaśniające a tu już tyłki bolą.
Napisanie papierka to kilka minut a zabawy potem co niemiara )).
Uwierz - warto takie rzeczy robić chociaż dla własnej satysfakcji.
W moim przypadku to walka o pietruszkę auto jedzie dalej, zarabia. Już kiedyś to przerabiałem ale auto laweta do serwisu wtedy zabrała i to tylko dzięki temu ze miałem AC owszem w sadzie może bym coś wywalczył ale papierów ekspertyz zaświadczenie z serwisu co robili, wszystko psu pod ogon, powiedzieli mi w twarz ze spuściłem i nalałem innego. Wydruk z sądy gps w baku to nie był wiarygodny dokument dla nich z godziną tankowania i czasami z datą ubywania paliwa.
(04.01.2016, 13:52)mozdzerka napisał(a): Noc, koniec świata, -15 stopni, bagażnik wypchany na maksa a tu dwie gumy naraz i wysiadło grzanie w autku. Laweta po 45 minutach. Tak moje Ferrari rozpoczęło Nowy Rok
Sporo aut widziałem wczoraj z faczkami.
Czyżby technologia bezdętkowa niesprawdzała się na mrozach?
chyba bardziej nie sprzątanie ulicy po Sylwestrze....dziśmi pokazali ten kawał butli który tkwił w nowiuśkiej oponie, najtwardsi by się poddali(: