Lifehack a'propos osuszania:
Kocie kryształki / koci żwirek. Do pończochy jednej, do pończochy drugiej, ciepnąć to pod fotel. Jakby było bardzo mokro to wymieniać dopóty, dopóki robi się miękki i wilgotny. Pomaga!

A co do szybek:
http://smartklub.pl/t-co-dzisiaj-zrobile...#pid143016

Ja zawsze po dłuższej jeździe i nagrzaniu auta w środku po zaparkowaniu czy to na parę godz. czy na noc schładzam wnętrze zimnym powietrzem na maksa przez 2-3 minuty w celu zlikwidowania różnicy temperatur i szybe zawsze od środka mam ok.

Klamka od pasożyta! Szlag!!! Stał tydzień, bo przecież gór mi się zachciało, przymarzło... Może za dużo newtona przyłożyłem... W każdym razie się otworzył, ale z zamknięciem już był problem. Zamek nie łapał... Przytrzymałem, zablokowałem centralnym. Trzyma! Ale sucz nie puszcza... KWA! KWAA!! KWAAA!!! Mać. Babcia wsiada od mojej strony. Parodia, boki zrywać... :-[ Ki diabeł, **uj rogaty? Co się urwało? Co kupić, aby naprawić? I w miarę szybko, bo to przecież znowu święta sręta... Bladź, glazura, d*pa z wióra!

Stawiam na zerwaną linkę klamki. W serwisie do kupienia razem z klamką. Jakieś 280.
Zamienniki są słabe.

Samemu dorobić linkę  z linki hamulca rowerowego, opis był gdzieś na forum.
Tylko najpierw musisz drzwi otworzyć i zdemontować klamkę

(19.12.2016, 10:06)Michausen napisał(a): Klamka od pasożyta! Szlag!!! Stał tydzień, bo przecież gór mi się zachciało, przymarzło... Może za dużo newtona przyłożyłem... W każdym razie się otworzył, ale z zamknięciem już był problem. Zamek nie łapał... Przytrzymałem, zablokowałem centralnym. Trzyma! Ale sucz nie puszcza... KWA! KWAA!! KWAAA!!! Mać. Babcia wsiada od mojej strony. Parodia, boki zrywać... :-[ Ki diabeł, **uj rogaty? Co się urwało? Co kupić, aby naprawić? I w miarę szybko, bo to przecież znowu święta sręta... Bladź, glazura, d*pa z wióra!

U mnie na mrozie linka przymarza czy coś i prawa klamka nie działa.
Mróz odpuści - działa...

Ha!
Myślę, że uda mi się rozebrać drzwi od środka i odblokować zamek. Ale tylko tak myślę. Zamek nie reaguje na żadną klamkę: ani zewnętrzną, ani wewnętrzną. Co więcej, zewnętrzna zachowuje się tak, jakby była ciągle otwarta. No nic, ciepłe majty, papacha, farelka w garaż i robić, jak czas pozwoli, bo to przecież sezon na wożenie babci Dzięki Wszystkim za pomoc!

U mnie tak jest jak przymarznie - zewnętrzna klamka jakby linka się zerwała lata...
Drzwi zamykam centralnym trzymając za klamkę i dopychając z zewnątrz.
Jak odwilż to wszystko zaczyna działać normalnie...

(19.12.2016, 10:52)Michausen napisał(a): Ha!
Myślę, że uda mi się rozebrać drzwi od środka i odblokować zamek. Ale tylko tak myślę. Zamek nie reaguje na żadną klamkę: ani zewnętrzną, ani wewnętrzną. Co więcej, zewnętrzna zachowuje się tak, jakby była ciągle otwarta. No nic, ciepłe majty, papacha, farelka w garaż i robić, jak czas pozwoli, bo to przecież sezon na wożenie babci Dzięki Wszystkim za pomoc!

Wstaw auto do garażu na noc, niech złapie trochę wyższą temperaturę. Jak złapie to zamek się naprawi i linka zacznie działać, będzie można drzwi i otworzyć i zamknąć. Otwórz drzwi i odkręć zewnętrzną klamkę od wewnątrz (chyba 2x niewielki Torx). Wyczep klamkę razem z cięgnem i przesmaruj całość smarem, który nie twardnieje przy ujemnych temperaturach (również w pancerzu).
U siebie miałem 2 lata temu taką przygodę, po nasmarowaniu działa od tamtego czasu przez zimę i lato. Oczywiście skontroluj również stan linki czy nie jest naderwana czy uszkodzona.

Atak w Berlinie.
Przedwczoraj wyłóczylismy się z rodziną dokładnie w miejscu ataku.
:/