No ja bym wyrwał sobie włosy . Jak tak można zrobić . Co on jest świr a ma telefon 5 zł i dogadać sprawę nie było ? Darek wiesz sam jak jest jak coś ci wpada w oko tak pewnie miałeś z żoną . Zobaczyłeś i masz teraz sie męczysz ale masz to co wybrałeś . A nie to co wlazło do wyra

(10.01.2013, 07:18)Lakerol napisał(a): Auto na ktore czekalem zostalo sprzedane zanim dojechala po nie laweta, a ...... jakby nigdy nic oddal 300 euro zaliczki i w ogole nie dyskutowal.

Miałem identyczną sytuację tylko, że w Polsce. Zaliczka oddana i wypad - przykre odczucia.
Zamiast Yariski zaczęliśmy przygodę ze Smartem.

Piter, no sorki, ale samochód a żona to dwie różne sprawy, i tematu nie będę kontynuował, bo wiemy jak jest ...

(10.01.2013, 08:56)ŁYSY13 napisał(a): No ja bym wyrwał sobie włosy . Jak tak można zrobić . Co on jest świr a ma telefon 5 zł i dogadać sprawę nie było ? Darek wiesz sam jak jest jak coś ci wpada w oko tak pewnie miałeś z żoną . Zobaczyłeś i masz teraz sie męczysz ale masz to co wybrałeś . A nie to co wlazło do wyra

No i masz calkowita racje (pomijajac kwestie zony, zeby nikt sie nie obrazil ), zdolowal mnie kompletnie.Bylem nastawiony na dobrze wyposazona, czarno-szara slicznotke, a dostalem czarno-czerwona lafirynde

Kolo jest po prostu delikatnie mówiąc niepoważny. To nie jest sweterek, że go wywalisz. Wziąć inny samochód bez uzgadniania, to trzeba być totalnym .... . I to jeszcze jak piszesz "kolega".

piątki z natury są fajne a tu na dzień dobry:
- drzwi od samochodu jak się otworzyły to się już zamknąć nie chciały, wysiadłam puch ... i zamknięte i... to na tyle, już się nie otwierają (całe szczęscie kuluczyki miałam przy sobie). Ciekawe jak popołudniu odbiorę dziecko ze żłobka, wsadzę w fotelik a ja to chyba już przez dach wejdę ... grrr
- w czasie jazdy odkleił się przycisk od zestawu głośnomówiącego (pech chciał że ktoś był namolny i się dobijał),
i do tego wszystkiego jeszcze skończył się płyn do spryskiwaczy.
Po prostu suuuper a cały dzień jeszcze przede mną .....
uuuf - fajny wątek człowiek chociaż odreagował na klawiaturze

Ciesz się, że to nie poniedziałek a tak można już dziś odreagować

Szósta rano , ślizgawka, gość wjechał w zamkniętą bramę aż wyskoczyła zawiasów (posesja siostry) i nic sobie z tego nie robiąc s...........ił aby nie płacić.
Mam nadzieję że sobie dobrze pokancerował autko. Buraków nie ma co żałować
   

W dzisiejszych czasach jednak warto kupić sobie monitoring. Nie jest to już, aż tak duży wydatek, ale jakoś tak spokojniej. Ja po "przygodzie" z felasiami, kupiłem kamerkę i teraz mam cały czas Smarkacza pod domem na oku.

Zgadza się , ja auto akurat mam w garażu ale zakładam w pracy , w tych czasach to podstawa