Nie zgodzę się z tobą pierwsze co dostaje z tyłu to belka więc zależy od tego jakie to było uderzenie. A sprawa uderzenia w tył = wymiana turbiny to lekka ściema.

O Jakubo nie prawda ..................
Pierwsze co poleci to TURBO nawet jak dostanie 15 kmh .Stwierdzone i poniesione koszty na moim 450
Kazik dostał w koło tył i poleciała Turbina i nikt tu nie zrobił ściemy .... Turbo po 180000 km do 300000 km ma powyrabiane paneweczki ...............jak gorąca dostaje i koniec
Nawet dbanie nic nie daje to przebiegi i tyle .
Jestem gotowy na zakład masz jakiegoś smarta .Odległość od belki jest bardzo mała jak Smart leciał 30 min 100 na godzine i dostanie centralnie nawet panel nie pęknie a belka dojdzie turbo .Ja miałem małą ryse tylko na belce .Jak rozbierałem to był świadek .. Santo - Zibi13 -Kazik ...................
Daj smarta i młot 30 kg ja załatwie Turbo 3 sekundy i nawet panel nie ma sladu .Zabespieczymy deską aby tylko belka walneła w Turbo jak jest gorące .................

To stało sie przed wyjazdem do Riccione na zlot myślisz że wywalił bym 2400 za turbo nowe Gareta ?
Moje nawet nie miało potu a cdi latało 175 i nie dymiło jest wielu z forum co potwierdzi ................

co do przebiegu faktycznie racja to jest jak zegarek mikro sprawa ale ten smart chyba nie ma aż takiego przebiegu
a ciekawe czy jadąc takim smartem który ma już wyrąbane turbo i wbijając się w np POZNAŃSKIE drogi dzień w dzień da się je też posypać

Co do Turbo nigdy nie po naprawie jak ma kręcić swoje km .Po 15000 km ale nie dotykane . Napewno nie do Smarta
Zimna Turbina i na postoju nawet jak spadnie ze stołu to nic . Ale gorąca da DUPY

dlatego też kupiłem nówkę

[quote]
ŁYSY13 pisał(a)):

Kazik dostał w koło tył i poleciała Turbina i nikt tu nie zrobił ściemy .... Turbo po 80000 km do 120000 km ma powyrabiane paneweczki ...............
Nawet dbanie nic nie daje to przebiegi i tyle .


Moje turbo w 450 cdi miało ok. 300.000 km przebiegu w 10.2011 teraz nie wiem ile ma przebiegu ale nie słyszałem aby naprawiali turbo

turbo jak dbasz tak masz

Taka prawda .Jak nie dostanie na na bramce ciosa to lata i lata .

Problemy z turbinami po kolizjach nie dotyczą tylko smartów, znam inne przypadki gdy auto po kolizji w niedługim czasie (przebieg 1-2 tysięcy)wymagało remontu/wymiany turbiny -powód działanie sił bezwładności powoduje że turbina traci geometrię i wyważenie, pekają ośki turbiny, farta ma ten kto nie miał problemów z turbiną po kolizji. Miejsce uderzenia nie zawsze ma znaczenie, wstrząs od uderzenia samochodu, nagła zmiana kierunku, siłey bezwładności powodują, że to bardzo precyzyjne urządzenie ulega uszkodzeniom!!!

Dziękuję odpuszczam smarta stukniętego w tył...

Pozdr