Mart
Liczba postów: 138
Dołączył: Jun, 2011
Reputacja:
2
Spokojnie woziłem Labradora w FT450 w bagażniku miał swój ponton i boki wyłożone miękką pianka (gąbką) koniecznie trzeba dbać o poduszkę pod silnikiem żeby drgania nie drażniły psiaka. No i jazda na klimie bo od silnika jest ciepło a psy zwłaszcza labki nie znoszą ciepła.
zibi69
Liczba postów: 15
Dołączył: Oct, 2012
Reputacja:
0
Imię: Zibi
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Warszawa
smart fortwo 450 0,7
Odpowiadając na Twoje pytania:
- nie ma przepisów regulujących podróżowanie/obecność psa w samochodzie.
- co do drugiego, to czasami nasza dobermanka (Kora waży 40 kg) odbywa krótkie podróże tu i tam...raczej 'podwórkowe" wyjazdy do parku,sklepu po karmę i "dochtora" jak coś dolega. Nie narzekała do tej pory na ilość miejsca...raczej źle się jej wskakuje do bagażnika bo klapa ma twardy i śliski plastik. Wg mnie to kwestia przyzwyczajenia szczeniaka i czasu poświęconego na samą jazdę - czasem trzeba dać pić, pozwolić "poczytać lokalne wiadomości" a i nawet coś większego "zrzucić".
Na dalekie podróże jest "czołg rodzinny" (Volvo V70) i duuużooo miejsca w bagażniku nawet jak Pani spakuje sobie "niezbędne manele" na dłużej niż tydzień... Generalnie psa nauczyliśmy, że podróżuje tylko i wyłącznie w bagażniku. Ponieważ mam roletę zintegrowaną z siatką bagażową (a'la kratka VAT) więc nie ma kłopotów z czystością/przełażeniem do dzieci/bezpieczeństwem w aucie i ewentualnymi szkodami (szczególnie jak była młodsza i zostawała w aucie sama).
Nerwowa "praca" wymusza znalezienie uspokajającego hobby...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04.06.2014, 14:50 przez zibi69.)
zibi69
Liczba postów: 15
Dołączył: Oct, 2012
Reputacja:
0
Imię: Zibi
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Warszawa
smart fortwo 450 0,7
O ile wiem to na obszarze EU przepisy dot. przewożenia psów/zwierząt są podobne...zasad główna to zapewnienie bezpieczeństwa wewnątrz pojazdu podczas jazy oraz przestrzeganie reżimu sanitarnego (potwierdzenie stanu zdrowia i szczepień = książeczka zdrowia/paszport zwierzaka). Kwestią dodatkową jest posiadanie i przewożenia psów "ras niebezpiecznych" (różne zestawienia/wykazy w różnych krajach) oraz dodatkowe regulacje dot. tychże psiaków np. szczególnie we Francji. Masz "poduszkowca" więc jakby Cię ten problem nie dotyczy....
Co do Volvo V70 to polecam szczerze!!! Moje mam od nowego - 300 tys. km bez większych problemów i kosztów. Kupując nowe stwierdziłem, że większość aut w tej klasie nie ma tak bogatego wyposażenia w cenie auta. Silnik (D5) to swego czasu najlepszy diesel na świecie, zużycie bardzo rozsądne (2,4 litra+5 cylindrów) a 163 konie z radością "popędzają" jak najdzie potrzeba/ochota...Pakowne to jak TIR a komfort nieporównywalny z żadnym innym kombiakiem (to subiektywna opinia). Wada to drogi serwis fabryczny (ASO) a po gwarancji czasem niektórych części trzeba "poszukać" zanim znajdzie/kupi się taniej. Jako źródło informacji polecam: vovloforum.pl
Nerwowa "praca" wymusza znalezienie uspokajającego hobby...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05.06.2014, 08:07 przez zibi69.)