Chcialem zapytac czy wasze Potworki tez potrafia tak ,, zygnac ,, z rury wydechowej.

Chcialem zobaczyc czy zadymi z rury i przygazowalem troche. Zamiast dymu to z rury zygnelo jakas woda z sadza czy cos takiego. Wygladalo jak brudny smar.
Co to moze byc ? przeciez to nie diesel ! Tam moze sie zdarzyc..
A moze to jest jakis olej czy cos takiego ?
Oby tylko nie z turbiny...

na zimnym silniku ??

czasem tak jest jak z 1 na 2 zmieniasz , sprawdzaj poziom oleju czy nie bierze

taka probe przeprowadzilem na prawie zimnym silniku ( chodzil jakies 2 minuty )
Taki szlam , to jest raczej dziwna rzecz. Moze to olej .. ?

Ostatnio syn jezdzi Smartem i powiedzial mi , ze jezdzil juz dlugo i stan oleju byl ok ( dolal na 300-400 km jakies 100 ml )
A tu nagle po dwuch dniach przy kontroli stwierdzil , ze ledwo pokazuje minimalny stan. Dolal 0,5 litra ! i dalej nic nie bierze.
O co tu chodzi ? Jakies dziwne te silniki. Potrafi w 2 dni wypluc 0,5 l , a pozniej znow jezdzic bez ubytkow.
Juz mnie zaczyna to auto denerwowac.
We wrzesniu autko wroci w nasze rece i zajme sie nim.

A w jaki sposob rozpoznac padnieta turbine ?
Zaznaczam , ze nie dymi i to jest wlasnie dziwne. To gdzie ten olej ucieka ?

tak jak to all kiedyś mi napisał ...

może okoliczne trole wypiły ci olej z silnika ?