Coś w stylu: co mnie dzisiaj wkurzyło!
Właśnie wracałem do domu i dostałem jakimś twardym przedmiotem, pewnie kamieniem. Usłyszałem tylko trzaśnięcie. Wychodzę z auta a tam na tridonie mam wgłębienie i odprysk lakieru ;-(, co powinienem z tym zrobić? Jakoś zabezpieczyć na zimę? Nie widzi mi się malowanie całego tridonu przez to ale nie wiem czy to dalej zacznie się łuszczyć?

[attachment=3750]

Co radzicie? Na żywo wygląda gorzej. Wgłębienie jest spore, na jakieś 2-3 mm.

Tridon jest metalowy, prawda? Czyli to pod lakierem może zacząć korodować?

Dzięki!

Myj jakimś rozpuszczalnikiem i zapraw lakierem

Naprawa we własnym zakresie jak mówi Lysy lub wizyta w zakładzie od detailingu który zrobi to profesjonalnie z wyciagnieciem ale to kosztuje. :/


Sent from my iPhone using Tapatalk

Na odprysk po uderzeniu kamienia to nie wygląda.
Nie widziałem jeszcze nigdy tak "regularnego" odprysku po kamieniu.
Wyglada raczej na ślad po śrucie z wiatrowki
Nie piszesz też, którego miejsca tridionu to dotyczy.

pozdrawiam
smart452

Ups - faktycznie może być to ślad po srucie. :/
Zalecam niestety wizytę na Policji. Takie zdarzenia trzeba tępić.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Praktyka podpowiada mi:
Postępowanie UMORZYĆ PRZED WSZCZĘCIEM

Kamień potrafi zadziałać jak śrut

Chyba szpachla Ci się pokazała pod lakierem
Odtłuść powierzchnię, jedź do lakierni dorobić lakier pod kolor, nałóż ten lakier (pędzelkiem lub wykałaczką) i na to ewentualnie warstwa lakieru bezbarwnego. Pamiętaj żeby robić to w garażu a nie przy obecnych temperaturach.

to jest na wysokości wlotu powietrza, po lewej stronie samochodu. akurat przejezdzałem obok jednostki wojskowej jak usłyszałem walnięcie. myslalem ze to kamień i już miałem grozę w oczach bo jak 2 miesiace temu dostałem kamieniem i pękła mi przednia szyba. dobrze ze trafiło w jedyna metalową część smarta...

tak czy siak nie potrafie robić takich rzeczy więc musze pojechać do kogoś kto się na tym zna :( póki co zakleiłem to taśmą klejącą (srebrną jak mcgyvera) żeby woda i sól tam nie wchodziła. a wiecie ile takie coś może kosztować u lakiernika?

dziwi mnie tyle jak to sie stało ze to odbryśnięcie jest takie regularne. średnica tego odprysku to jakiś 1,2cm :(

(08.12.2012, 17:13)bartosz napisał(a): to jest na wysokości wlotu powietrza, po lewej stronie samochodu. akurat przejezdzałem obok jednostki wojskowej jak usłyszałem walnięcie.
...
dziwi mnie tyle jak to sie stało ze to odpryśnięcie jest takie regularne. średnica tego odprysku to jakiś 1,2cm

Odprysk po kamieniu z boku samochodu???
Myślę, że może to potwierdzić moją teorię o "postrzale", tym bardziej że podczas przejeżdżania koło jednostki wojskowej.

(08.12.2012, 10:44)obwd-crash napisał(a): Praktyka podpowiada mi:
Postępowanie UMORZYĆ PRZED WSZCZĘCIEM

W tym wypadku nie umarzałbym od razu .
Zaryzykował bym wizytę w jednostce i poprosił o naprawę na koszt ubezpieczyciela.

pozdrawiam
smart452

nie wiem co to było ale walnęło mi w bok, dość wysoko. zastanawiam sie tylko co by było gdyby walnęło w drzwi lub szybę. jestem w szoku. nie chce mi się robić afery.
akurat obok mijał mnie wrangler jak to się stało. może mu coś spod kół poleciało. to ruchliwa droga w krakowie jednak to jest w lesie. a wiesz ile może kosztować taka naprawa?