Nestor
Liczba postów: 46
Dołączył: Sep, 2012
Reputacja:
0
Imię: Paweł
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Cieszyn
smart fortwo 450 cdi
Tych aut jest najwięcej, często są ściągane z przebiegami grubo ponad 500 tysięcy zza zachodniej granicy.
Szczerze powiem, nie widziałem aut z 500 tys km. Słyszałem, ale u nas jak przekroczą magiczną 200, przestają być sprzedawalne
Stąd może wszystkie te VW sprowadzane są.... regenerowane? Ale tylko w części licznikowej
Szupryk
Liczba postów: 1.604
Dołączył: Mar, 2008
Reputacja:
2
Imię: Piotrek
Skąd: Gdańsk
Szupryk 16.11.2012, 21:19
Oczywiście, że ich nie widziałeś, bo takich w Polsce nie ma.
Wszystkie się psują po 250 tysiącach przebiegu i potem taki PKO nienawidzi grupy VAG.
Darek, uwierz mi Mercedesy też się psują. Vito ostatnio płata niezłe figle. I tylko nie próbuj mi wmówić, że jakby było kupowane w salonie DE, nie PL to nic by sie nie działo
Tak to jest jak się lata w konkretnej ekipie
Kovval
Liczba postów: 275
Dołączył: Jun, 2009
Reputacja:
2
Imię: andrzej
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Wołomin/Kobyłka
smart fortwo 450 cdi, passion
Na tvn turbo w programie usterka był range rover za 500tys. na gwarancji i stał w salonie ponad pół roku bo nie mogli odpalić i nawet fachowcy z UK przyjeżdżali i nie wiedzieli o co chodzi.
Tak więc nie ma samochodów nie psujących się, tak jak napisałem wyżej dwa różne
modele te same silniki, jaden smiga a drugiemu zawsze coś.
Nestor
Liczba postów: 46
Dołączył: Sep, 2012
Reputacja:
0
Imię: Paweł
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Cieszyn
smart fortwo 450 cdi
Vito, to typowy wypadek przy pracy. On powinien nazywać się Fito, byłby może prawidłowo sklasyfikowany.
Blachy z chińskiej stali, a mechanika i elektryka z autek zdalnie sterowanych (też chińskich)
Szupryk
Liczba postów: 1.604
Dołączył: Mar, 2008
Reputacja:
2
Imię: Piotrek
Skąd: Gdańsk
Szupryk 17.11.2012, 01:21
Chyba masz na myśli starsze Vito, a nie nowe ...
Tak to jest jak się lata w konkretnej ekipie
(16.11.2012, 21:19)Szupryk napisał(a): Oczywiście, że ich nie widziałeś, bo takich w Polsce nie ma.
Wszystkie się psują po 250 tysiącach przebiegu i potem taki PKO nienawidzi grupy VAG.
Darek, uwierz mi Mercedesy też się psują. Vito ostatnio płata niezłe figle. I tylko nie próbuj mi wmówić, że jakby było kupowane w salonie DE, nie PL to nic by sie nie działo
Tak jak napisał Fireman mercedesy i smarty tez się psuja ale nie w takim stopniu jak grupa VAG to po pierwsze a po drugie te usterki nie są tak poważne jak np pękanie głowicy , ale zostawmy już awaryjność , Może Pan Szupryk wypowie sie na temat komfortu jazdy , wykonania wnętrza , prowadzenia i porówna jakość do ceny Moim zdaniem VW lata w lidze Fiata więc porównanie jakości do ceny wypada dość blado
Nestor
Liczba postów: 46
Dołączył: Sep, 2012
Reputacja:
0
Imię: Paweł
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Cieszyn
smart fortwo 450 cdi
temat komfortu jazdy , wykonania wnętrza , prowadzenia i porówna jakość do ceny Moim zdaniem VW lata w lidze Fiata więc porównanie jakości do ceny wypada dość blado
[/quote]
PKO, ale mnie rozbawiłeś! Nie obrażaj fiata porównując go do VW. Miałem kiedyś Fiata, mniej więcej co 2 lata remontowałem zawieszenie i było git. Naprawdę niezłe auto.
A VW, przecież powszechnie wiadomo, że to cywilna wersja czołgu, a ściślej rudego
Stąd cena bierze się z masy.
Ja, jeśli już porównywać, bardziej położyłbym go na jednej półce z Uazem. Choć Uaz chyba mniej awaryjny.
Kovval
Liczba postów: 275
Dołączył: Jun, 2009
Reputacja:
2
Imię: andrzej
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Wołomin/Kobyłka
smart fortwo 450 cdi, passion
Panowie można by tak długo czy vw czy fiat, zależy co kto lubi jeden woli teściową a drugi córkę Porównanie jakości do ceny to indywidualne podejście.
Golf VI w podstawie 1.2 tsi 105KM w salonie cena 57tys. zł.
Fiat brawo podstawa 1.4 16V 90KM w salonie cena 51tys. zł.
To nie wiem czy aż taka różnica żeby biec do salonu po fiata bo taka okazja.
Rozumiem VII zaczyna się od 61tys.zł ale on już jest na nowej płycie podłogowej MQB
a to inna historia.
PKO napisał pękanie głowicy tak i owszem A3 2.0tdi 2005r i przy 162tys przebiegu robiłem
głowice, jak nie egr to elektryka, rozrusznik i takie tam pierdoły .Golf V 2.0tdi 2007r 151tys. wymiana pompy paliwa a tak to nic jezdzi jak nowy. Po 2008r z głowicą spokój
I jak miałbym kupić jeszcze raz używany a3 lub golfa V wybrałbym golfa, bo co do komfortu jazdy jej nie ustępuje audi ma bardziej twardsze zawieszenie od golfa a tak poza tym nie zauwazyłem żeby miał lepiej wykończone wnetrze niż golf.
A cena nowego A3 a golf V z tego samego rocznika to przepaść
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17.11.2012, 14:35 przez Kovval.)
Widzisz , a ja kupiłem w roku 2011 renault clio 1.5 dci z roku 2007 z przebiegiem 165 tys km po przedstawicielu handlowym ostatnio sprzedałem z przebiegiem 220 tys km i co 20 tys km jeździłem do autoryzowanego serwisu renault na przegląd i wymieniłem prawy drążek kierowniczy oraz tylne hamulce . Auto nigdy mnie nie zawiodło i paliło w granicach 5-6 litrów diesla na 100 km a u mnie nie miało lekko
Szupryk
Liczba postów: 1.604
Dołączył: Mar, 2008
Reputacja:
2
Imię: Piotrek
Skąd: Gdańsk
Szupryk 17.11.2012, 19:28
I pomyśleć że 3 lata temu wieszałeś psy na Renault jak teraz na Vw i całej grupie VAG
Darek, a miałeś w ostatnim czasie Vw, lub jeździłeś nim troche dlużej, że porównujesz go do Fiata ?
Moja ciocia ma Grande Punto, kupione w salonie w 2010 roku, teraz ma przebieg UWAGA 23 tysiące przebiegu.
Była już w serwisie na regulacji tylnych drzwi, które w ogóle nie chciały się zamykać, platiki grają lepiej, niż dobrej klasy sprzęt audio. Wybierak skrzyni był do wymiany, alternator i kilka innych ciekawych pierdół.
Co więcej, gdy rozmawiałem z kilkoma nauczycielami jazdy z OSK potwierdzali te usterki w swoich samochodach. Bardzo się wszyscy cieszą, że przesiedli się na Yarisy, bo Grande Punto w pewnym momencie więcej stało niż jeździło
Tak to jest jak się lata w konkretnej ekipie
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17.11.2012, 19:31 przez Szupryk.)
|