Witam.
Mam do kupienia smarcine 1999 z fajnymi dodatkami. Cena jest nawet przystepna ale jest cos nie tak z silnikiem, a dokładniej
własciciel opisuje usterke tak:
zdazyło mu sie w duzym korku i nadal zdaza( tzn jazda w korku przez dłuzszy czas) ze smarcina straciła przyspieszenie. ALe jak wyłaczył silnik i zapali ponownie to smarcina smigała na nowo jak gdyby nigdy nic. Własciciel mowi takze ze na trasie cos takiego mu sie nigdy nie zdazyło. Po wystepieniu tej usterki własciciel zabrał go do mechanika, a ten odparł, ze musi go zabrac do serwisu smarta, bo on nie jest w stanie nic zrobic. To pewnie bedzie cos z przegrzewaniem silniczka, ale co?
Chciałbym dodac iz przebieg to 43000km, wiec wcalnie nie tak duzo. Smarcina jest dosc warta, bo to wersja z klima, sun roof, obrotomierz, zegar, alumki, radyjko ze zmieniarka. A cena nawet przystepna bo 9000pln.

Prosze o pomoc czy warto to kupywac czy lepiej nie zawracac sobie głowki.
Pozdrawiam

To jakiś paskudny przekręt.
43.000 km w 7 lat?!? To 6.000 rocznie. Niemożłiwe!

Proponuję wybrać się ze smartem i aktualnym właścicielem do smart-serwisu, zdiagnozowac usterkę i wycenić jej naprawę. Wtedy oboje ustalicie końcową cenę zakupu.

Jakby sie silnik przegrzewał, to wskaźnik temperatury powinien pokazywać, ze jest za wysoka. Nie pokazuje?

A może turbina wysiada i raz działa, a raz nie?

Cena jest atrakcyjna. Ale jeśli auto nie chce jeździć...
Tak w ogóle musisz sienastawić, ze z takim sztruclem raczej będziesz odwiedzał smart-center. Weź pod uwagę, ze nie mają tam tanich części, ani taniej robocizny. I ze jest takich serwisów 6 w Polsce. Jełśi nei masz takiego w pobliżu - czeka Cię dojeżdżanie, czekanie na naprawę i wracanie.

6000 rocznie nie musi znaczyć przekretu. Ja w 3 lata nakreciłem smartem 21000 więc niewiele więcej. Jesli masz inne auta i nie mieszkasz w wielkim mieście jest to możliwe. Usterka swoja drogą dziwna. Ja nie mam pojęcia co jest. Może silnik sie przegrzewa ??

Co do 6000 rocznie to bym powiedział, ze mozliwe jest tyle robic. Ja osobicie robie wiecej, mało powiedziane stanowczo wiecej ale ten samochodzik jest od 'Angola' , bo ja mieszkam ( studiuje) w Anglii. A oni maja rożne zwyczaje nabijania kilometrow.
P.S. Jak wiadomo kierownica z lewej czyli taka jaka lubie

Myślę , że nie musi być to smart center. Powinien to zrobić kazdy serwis dysponujący komputerem diagnostycznym np.kts boscha. Niech sprawdzi pamięć błędów i parametry rzeczywiste.

mroziu22 za takie pieniadze to warto brac...ale jak wymiekniesz to daj znac to moze ja go wciagne, tez mieszkam w Angli.

Co do dziwnego zachowania auta to ja bym obstawial ze ECU wskoczyl w "tryb awaryjny" i dlatego auto przestaje prawie jechac. W Smart Centre zdiagnozuja to w 5 min ale podlaczenie do kompa bedzie Cie kosztowalo min 60£ wiec sie przygotuj na wydatki.

Ok jak wymiekne to dam Ci znac.
Dzieki za info. Własnie sie kontaktuje z Smartcenter na temat kosztow takiej diagnozy.

Własnie rozmawiałem z gosciem ze smartcenter w Coventry(tutaj mieszkam). Powiedział, iz cena za multipoint check - sprawdzenie wszytkiego ale nie naprawianie niczego kosztuje 140pounds+VAT Lekka przesada. musze pomyslec

Stary w UK sa takie cany. Nie raz spotkalem sie z sytuacja, ze koszt naprawy przewyzszal cene pojazdu ! Niedawno mialem awarie silnika u siebie w Smarcie. Wycene z SmartCentre za naprawe przewyzszyla 1500£ wiec oczywiscie podziekowalem i naprawilem sam....

Jest w UK kilka warsztatow ktore specjalizuje sie w naprawie Smartow i ich ceny sa duzo bardziej przystepne niz te w SC. Za zczytanie kodow z kompa zaplacil bys u nich gora z 60£. Najblizszy tobie bedzie chyba SmartsRus z Northampton. Linka do nich masz TUTAJ.

p.s. Ja mieszkam w Beds wiec w zasadzie tez nie tak daleko ciebie.

Ostatnio padł mi rozrusznik w '99 cena nowego w DCAP 1017 zetów koszt wymiany 1000 zetów nic dodać nic ująć