Była pomyłka w obliczeniach bo nie był skasowany wcześniej licznik i nabilo się trochę więcej

Dzisiaj zatankowałem i zrobiłem dla was mały raport:
Jak jeździłem na tym zbiorniku ? Otóż:
- 2 min Smart się grzał i dopiero wyjazd;
- Dopiero po osiągnięciu 3 kropki temperatury, wchodzenie powyżej 2.500 tyś obrotów;
- Jazda bez nawiewu;
- Cały czas włączone radio i światła;
- Chłodzenie silnika zawsze 2 min i ponad;
- Na tym zbiorniku jakoś tak za bardzo nie deptałem Smarta;
- Jazda cały czas po mieście, trzeba uwzględnić lekkie korki;
To chyba tyle i teraz wynik:

7,36 litra/100 km.

kurcze....duzo

Mam tyle samo. Miasto i krótkie odcinki - ten typ tak ma.

Masakra jak na takie małe autko.
Diesel w smarcie jest jednak oszczędny

Pomimo wycieku, jak teraz temperatura skoczyła widze różnicę. 150 km i wszystkie jaja świecą. Poza tym wyciek.... nie wycieka.

Jak jaja świecą to musi być super i to po 150 km

Ale jak zgasnie pierwsze to potem drugie gaśnie po 50 kilometrach

No i kolejne tankowanie dzisiaj (był ciepło nie było korków) i co? i K...a 6 litrów aha co ciekawe nie cieknie już... może mam za ciężką nogę.

Coś mi się wydaje, że teraz będzie lepiej bo wiosna idzie i lżejsze buty będziemy nosić
A poważnie trochę dużo te prawie 6l/100km. Jak będziesz w serwisie u Waldka to powiedz mu o sprawie niech sprawdzi to na kompie może coś wyjdzie.