Witam
mam smarta 2006 i silnik 0,7, 87tys. km (nie bierze oleju, pali od strzała, mocy ma aż za dużo) ma luźny i dosyć hałaśliwy rozrząd. Jak otworze wlew oleju to spokojnie moge łańcuch unieść 0,5cm. W silniku mojego znajomego łańcuch jest super pasowny. Co może być przyczyną? Czy mozliwe jest to, żeby napinacz padł lub przynajmniej niedomagał?

pekaja slizgi oraz wyciaga sie lancuch. Co dokladnie sie stalo u Ciebie to bez otworzenia obudowy ciezko bedzie stwierdzic.

Dzwonilem do firmy zajmującej sie smartami i powiedziano mi, ze jak juz rozrząd do wymiany to za chwile strace kompresje. Być może, ale to chyba nie dzieje sie w jednej chwili? Jakieś objawy muszą byc. A u mnie kompresja książkowa, olej czysty jak łza.

Fusy sa dobre w andrzejki do wrozenia
Pekaja slizgi i wtedy lancuch jest luzniejszy nieznacznie, wplywa to jednak na wyrabianie sie kol zebatych.
Dodatkowo ŁANCUCHY w smartach sie rozciagaja...
Co dokladnie sie stalo u Ciebie tego sie nie dowiemy...

Jak przeskoczy o ząbek czy dwa lub więcej to nie będzie co naprawiać.
Zawór walnie w tłok i o zabawie.

Mam również do wymiany łańcuszek, tylko nie wiem do kogo zawieźć, i ile czasu to zajmie, bo chciałbym zawieźć i w ten sam dzień odebrać, czy to jest reale w silniku 0.7 z roku 2005 ?
Interesuje mnie woj lubuskie, zachodniopomorskie, wielkopolskie, i jakie są koszty na dzisiejszy dzień takiej operacji na smarcie.

Pytaj jakubo - Luboń

Niestety, Jakubo nie odzywa się, szukam dalej zakładu który wymieni w moim smarcie łańcuszek ( sprawa dość pilna, mocno hałasuje), i jeśli byłaby potrzeba to również remont silnika.

Podjedz do nich

W ciemno mam jechać 200 km ??