Opisana przez Ciebie sytuacja może się zdażyć jedynie w przypadku wady fabrycznej krzyżaka. W zasadzie występują tylko dwie możliwości: krzyżak ma luz - wymiana i tyle, krzyżak chodzi z dużym oporem - do środka dostała się woda i brud - smarowanie. Gotowanie w oleju zabezpiecza na przyszłość i tyle. Nawet fabrycznie nowy przed montażem powinien być zagotowany, w czasie podgrzewania z wnętrza krzyżaka wychodzi powietrze a podczas stygnięcia na miejsce pow. wchodzi olej, potem woda i zanieczyszczenia nie mają szans. Psikanie wd 40 jest działaniem doraźnym ale też skutecznym.
Lolek - motoparalotniarz