Witam , mam następujący problem ...
od nie dawna jestem właścicielem Smarta rok 2000 - 600 turbo parę dni temu jadąc w małą trasę ok 200 km przez pewien odcinek jechałem ok130/h na autostradzie w pewnym momencie auto zaczęło słabnąć ... max 80 przy zjeździe z autostrady zauważyłem że przy redukcji puścił biały dym ... zatrzymałem się na najbliższym "CPNie" i sprawdziłem olej i płyn .. płyn ok a oleju brakowało ok 0,5l dolałem i poczekałem żeby ostygł . Następni ruszyłem dalej - raz było ok raz słabł i trzeba było ręcznie redukować ... po dłuższym postoju ruszyłem w drogę powrotną .. i było wszystko ok (jakieś 80 km) jechałem jednak tak do 100 na wszelki wypadek ... na miejscu zauważyłem że od spodu silnik jest mokry z oleju i z jednej i z drugiej strony (od przodu i od tyłu auta ) na górze też tylna część silnika była jak by zroszona olejem ... brakowało jakieś 2 - 3 setki oleju .... uzupełniłem olej i zostawiłem auto do rana . Rano pojechałem na próbę - odpaliłem auto wszystko ok jadę - wszystko ok - normalnie przyspiesza itd... dziś zaś przy odpaleniu zadymiłem całą okolicę - ok 30 sek dymił gęstym białym dymem - płynu nie ubywa więc raczej to olej - tylko jaka może być przyczyna ??? w jeden dzień rano dymi na drugi nie ... dziwne objawy ale może ktoś miał podobny przypadek ... proszę o sugestię
od nie dawna jestem właścicielem Smarta rok 2000 - 600 turbo parę dni temu jadąc w małą trasę ok 200 km przez pewien odcinek jechałem ok130/h na autostradzie w pewnym momencie auto zaczęło słabnąć ... max 80 przy zjeździe z autostrady zauważyłem że przy redukcji puścił biały dym ... zatrzymałem się na najbliższym "CPNie" i sprawdziłem olej i płyn .. płyn ok a oleju brakowało ok 0,5l dolałem i poczekałem żeby ostygł . Następni ruszyłem dalej - raz było ok raz słabł i trzeba było ręcznie redukować ... po dłuższym postoju ruszyłem w drogę powrotną .. i było wszystko ok (jakieś 80 km) jechałem jednak tak do 100 na wszelki wypadek ... na miejscu zauważyłem że od spodu silnik jest mokry z oleju i z jednej i z drugiej strony (od przodu i od tyłu auta ) na górze też tylna część silnika była jak by zroszona olejem ... brakowało jakieś 2 - 3 setki oleju .... uzupełniłem olej i zostawiłem auto do rana . Rano pojechałem na próbę - odpaliłem auto wszystko ok jadę - wszystko ok - normalnie przyspiesza itd... dziś zaś przy odpaleniu zadymiłem całą okolicę - ok 30 sek dymił gęstym białym dymem - płynu nie ubywa więc raczej to olej - tylko jaka może być przyczyna ??? w jeden dzień rano dymi na drugi nie ... dziwne objawy ale może ktoś miał podobny przypadek ... proszę o sugestię