[LAZY.]

Dziś po mieście smart zapitalał jak szalony. Żwawy jak nowy, myślę sobie że wiem  o co kaman- o tym później Po pracy wjechałem na obwodnicę i wszystko ok, ogień z rury. Wyprzedzam ciężarówkę i nagle pyk, brak mocy, redukcja na czwórkę i jakoś zjechałem Muł straszny, o czym wcześniej pisałem. Podłączyłem SD i....

Link do FB

[LAZY.]

Wydaje mi się że zagadka rozwiązana.  Urąbany od strony silnika, zakamuflowany tak że trzeba go było gimnastykę odprawić.
Czas zdjęcia kilka minut, ale założenie to jest gimnastyka na całego. O ile założenie wężyka to jeszcze jakoś szło to zaciśnięcie cybantu przy turbinie już gorzej.

Przy okazji: czy przy EGR jest tu jakaś uszczelka czy coś bo wywala tędy olej i uwalone jest nim wszystko. Miałem go dawno temu usunąć ,ale jakoś się zebrać nie mogę.




Na koniec małe podsumowanie po czterech latach.
Co się popsuło:
Świece żarowe
Akumulator
Żarówki przednie- obie strony
Alternator
Wężyk turbiny
Jak na cztery lata to chyba niewiele.

Nie liczę normalnie zużywających się części jak poducha silnika czy opony.

[speedykielce]

Dokładnie to jest to co pisałem... masz rację założyć cholerę to już wyższa chirurgia... hehe ale pi kilkudziesięciu k... i ch.... da się to wykonać...

Ja zastosowałem jako zacisk cienka trytytke a to właśnie dlatego że przez 1 h zakładałem wężyk...

Gratulacje usunięcia usterki...

P.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

[wirdar]

Dokładnie to jest to co pisałem... masz rację założyć cholerę to już wyższa chirurgia... hehe ale pi kilkudziesięciu k... i ch.... da się to wykonać...

Ja zastosowałem jako zacisk cienka trytytke a to właśnie dlatego że przez 1 h zakładałem wężyk...

Gratulacje usunięcia usterki...

P.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

No chyba się mylisz bo LAZY zakładał wężyk od turbiny a nie ten od czujnika ciśnienia?

[LAZY.]

Dokładnie od gruchy turbiny do silnika. Zapięcie tej spinki to była gimnastyka. Z drugiego końca klasyczny cybant skręcany.

[speedykielce]

Aha. No to sorki... ale nie zmienia to faktu że gimnastyka musiała być jeszcze raz gratki zlokalizowania usterki

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

[obwd-crash]

Wydaje mi się że zagadka rozwiązana.  Urąbany od strony silnika, zakamuflowany tak że trzeba go było gimnastykę odprawić.
Czas zdjęcia kilka minut, ale założenie to jest gimnastyka na całego. O ile założenie wężyka to jeszcze jakoś szło to zaciśnięcie cybantu przy turbinie już gorzej.

Przy okazji: czy przy EGR jest tu jakaś uszczelka czy coś bo wywala tędy olej i uwalone jest nim wszystko. Miałem go dawno temu usunąć ,ale jakoś się zebrać nie mogę.




Na koniec małe podsumowanie po czterech latach.
Co się popsuło:
Świece żarowe
Akumulator
Żarówki przednie- obie strony
Alternator
Wężyk turbiny
Jak na cztery lata to chyba niewiele.

Nie liczę normalnie zużywających się części jak poducha silnika czy opony.

O ile dobrze pamiętam, nie ma tam żadnej uszczelki przy EGR.
Środkowy trzpień - przy/wokół osi zaworu - puszcza olej i sprężone przez turbinę powietrze.

[Kylo_k2]

Dzięki temu postawi zdiagnozowałem spadek mocy na wyższych biegach, przyczyna dokładnie taka jak opisaliście. Wężyk



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[LAZY.]

Witam ponownie, trzydzieści cztery strony zapisaliśmy już. Historia serwisowa, wszelkie mody i takie tam.
Dziś dopiszę kolejnych kilka słów na temat tego co dziś zwalczyłem przy autku.
Jako że autko mam cztery lata i nigdy nie badałem stanu hamulców to postanowiłem w końcu to zrobić.

Zakupiłem tylne bębny TRW
okładziny Bosch
sprężynki gdyby moje były zgnojone
cylinderki na wszelki wypadek
klocki na przód Bosch
dostałem całkiem nowe tarcze- marka nieznana
dot4 na wszelki wypadek gdyby coś ciekło.

Zabawa zaczęła się od tylnych hamulców bo bębny rudą ociekały więc wypadało by je wymienić.
Po zdjęciu bębna patrzę na okładziny, a tu prawie 70-80% jest, cylinderki chyba poprzedni właściciel wymienił bo wyglądają świeżo i suchutko, nic nie cieknie. Wymieniłem zatem okładziny i sprężynki. Bębny między czasie zostały polakierowane. Dylemat mam z wypadającą blaszką samo regulatora- w którą stronę ją zamontować. Wydaje mi się że poprawnie ją założyłem, a jak nie to się poprawi.
Luz wstępnie wykasowałem żeby hamulec był skuteczny.
Po czterech latach myślałem że już śmigam na oparach okładzin, a tu taka niespodzianka. Tyle że mam zwyczaj hamować silnikiem, a na koniec hamulcem. Może dla tego się mało zjechały.  Nie zdążyłem już przodu ogarnąć, zrobię to zapewne w niedzielę.
Przy okazji wczoraj wymieniłem mechanizm wycieraczek, mój delikatnie mówiąc się zużył   Nowy działa bezszelestnie, został solidnie przesmarowany, wraz z prowadnicami osiek-  myślę że spadnie ich zużycie.   W końcu poświęciłem całe 5 minut na założenie pierścieni ozdobnych na tylne rury, zostały wklejone na sylikon bez octowy- bardzo twardy. Konsystencją przypomina klej epoksydowy.
Rozważam montaż amortyzatorów tył, bo w tym kartonie to chyba je rdza zje niedługo   Z przodem jest trochę zabawy więc przełożę to sobie na inny termin.
Mycie, woskowanie i polerowanie na koniec- jutro atakujemy Malbork.

Dziękuję wszystkim  od których nabyłem do dnia dzisiejszego różne drobiazgi smartowe... amorki, spojlery, pierścienie ozdobne i wiele, wiele innych cudów. Jeszcze wszystkiego nie zamontowałem, nie ma czasu, brak weny twórczej...


C.D.N.

Fotki i filmiki są w albumie na FB.

[bartigdansk]

Gdzie kupiłeś pierścienie na rury od zawieszenia?